1. Weekend z Alą (IV)


    Data: 29.12.2019, Kategorie: żona, Zdrada wakacje, impreza, Autor: koko

    ... naprawdę zgrabna i seksowna. Zdjęła ze mnie spodnie, wysunęła z nich pasek i usiadła okrakiem na moim brzuchu.
    
    - Będziesz mnie chłostać? – zażartowałem. Wyglądała tajemniczo, ale kiedy wyciągnąłem ręce, żeby dotknąć jej piersi wszystko się wyjaśniło. Ala owinęła je paskiem i mocno go zacisnęła na nadgarstkach.
    
    - Nie bój się – uspokoiła mnie. - Zajmę się tobą jak należy. Spodoba ci się. - Przygniotła mnie sobą i nawet nie wiem, kiedy i jak przywiązała drugi koniec paska do poręczy łóżka za moją głową.
    
    Podeszła mnie tak sprytnie, że nie zdążyłem zareagować. Leżałem pod nią z głupią miną skrępowany i bezbronny, ale poczucie, że jestem zdany na jej łaskę było zupełnie nowym i przyjemnym doświadczeniem.
    
    - Leż spokojnie i nie przeszkadzaj – pouczyła mnie, a sama zsunęła się, żeby sobie popatrzeć na rezultat swoich działań.
    
    - Jaki wyprężony! - powiedziała z zadowoleniem, bo moja męskość stała wyprężona niczym żołnierz na warcie. Miała rację. Od kilku godzin byłem nieustannie pobudzony, więc nie miałem się czego wstydzić. Nie pamiętam nawet czy kiedykolwiek był większy.
    
    Ala złapała mnie za jądra i delikatnie je ścisnęła.
    
    - Bolą? - spytała i zaczęła masować twardą mosznę.
    
    Przytaknąłem. Naprodukowały dziś tyle spermy, że jak tylko poczułem jej delikatne, ciepłe paluszki ugniatające wrażliwe kulki myślałem, że zaraz eksploduję.
    
    - Zaraz im ulżę, kochany. Leż spokojnie — cały czas mnie uspokajała i miała ku temu swoje powody. Drugą dłonią objęła członka i bez ...
    ... ostrzeżenia przesunęła nią energicznie kilka razy, jakby chciała sprawdzić ile jeszcze wytrzymam. Zareagowałem automatycznie — poderwałem biodra i odruchowo szarpnąłem ramionami. Pasek wbił mi się w skórę. To mnie jeszcze bardziej rozpaliło. Wiedziałem, że długo nie dam rady.
    
    Tymczasem Ala rozkręciła się na dobre. Przytrzymując nasadę penisa powoli wzięła do buzi obnażony żołądź i otuliła go wargami. Wsunęła go zaraz głębiej aż odbił się do jej podniebienia. Poczułem niesamowicie gorącą wilgoć przesuwającą się po nim w górę i w dół i miałem wrażenie, że zapadam się w błogi stan jakiegoś otępienia. Ponowne szarpnięcie paska zaciśniętego na nadgarstkach przywróciło mi świadomość. Robiła to, jak prawdziwa aktorka porno — była całkowicie bezpruderyjna i wyuzdana. Gdzie się tego nauczyła? - zadawałem sobie w myślach pytanie. Brała go niespiesznie i głęboko, wkładając dużo wysiłku w to, aby dać mi jak najwięcej rozkoszy. Nic sobie nie robiła z tego, że wiłem się pod nią i coraz głośniej jęczałem. Precyzyjne i namiętne ruchy jej głowy nieuchronnie przybliżały mnie do finału.
    
    - Uważaj! Nie wytrzymam już! – próbowałem ją ostrzec, bo czułem, że dochodzę. Ala czasami kochała mnie w ten sposób, ale nigdy nie kończyłem w jej ustach. W ostatniej fazie zawsze robiła to ręką. Teraz świadomie zignorowała ostrzeżenia, bo mocniej zacisnęła wargi na pulsującym członku. W dodatku pomogła sobie dłonią, którą zaczęła tak szybko „pompować”, że po zaledwie kilku sekundach wytrysnąłem. Czułem, że ...