1. Wyjatkowa Lekcja cz.1


    Data: 31.12.2019, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Radzimir Dębski

    ... znajdował się nawet kort do tenisa i mini park linowy. Było też miejsce do urządzenia ogniska z ławeczkami i stołami. Jedyną rzeczą jaka lekko mnie zmartwiła były toalety. Dokładnie to prysznice. Męska łaźnia składała się z dwóch pomieszczeń, w jednym znajdowały się umywalki w drugim natomiast sześć natrysków – po trzy naprzeciwko siebie. Były od siebie oddzielone prowizorycznymi ściankami, ale nie posiadały żadnych zasłon. Biorąc prysznic byłeś widoczny z kabin naprzeciwko. Wydawać by się mogło, że skoro toalety nie są koedukacyjne to nie powinien być to żaden problem. Niestety dla mnie był. Mój młody i drobny wygląd wynikał z faktu iż dojrzewanie zaczęło się u mnie zdecydowanie za późno. Podczas, gdy wszyscy moi rówieśnicy byli już zupełnie dojrzale zbudowani, ja wciąż miałem dość dziecinną sylwetkę, a mój… no właśnie, mój penis dopiero co zaczął rosnąć nie osiągając jeszcze nawet pełnych dziesięciu centymetrów we wzwodzie. Jądra były malutkie, a wszystko okraszone było kilkoma cienkimi jasnymi włoskami które i tak zgoliłem. Byłem przerażony wizją, że ktoś odkryje mój sekret. Wtedy najprawdopodobniej stałbym się ofiarą bardzo ciężkiego prześladowania i docinek. Być może nawet ze strony moich kumpli z pokoju. Musiałem coś wymyślić, w przeciwnym wypadku ta zielona szkoła zamieni się w koszmar. Jedną z kilku możliwości było chodzenie pod prysznic kiedy nie będzie tam już prawie nikogo. Wtedy na pewno uda się jakoś ukryć problem.
    
    Uspokajając sam siebie, że plan na pewno ...
    ... się powiedzie, wkrótce dołączyłem do zajęć jakie zostały zaplanowane na pierwszy dzień. Nie było to nic szczególnego, wszyscy byli zmęczeni podróżą. Zwiedziliśmy okolicę, zrobiliśmy drobne zakupy i resztę dnia spędziliśmy na testowaniu sprzętu w świetlicy. Po kolacji dostaliśmy czas wolny, jutro czekała nas dość długa piesza wyprawa nad Solinę przed którą dobrze było wypocząć. Po trudach całego dnia wszyscy dość licznie udali się na wieczorną toaletę. Ci zawsze najgłośniejsi rzucili się jako pierwsi, chyba chcąc zaznaczyć swoją dominację. Dla mnie było to zbawienie. Kiedy tylko największe tłumy zniknęły poszedłem i ja. W środku zastałem łącznie pięciu ostatnich chłopaków. Gdy skończyłem się przygotowywać i myć zęby zostało już tylko trzech, dwóch przy umywalkach i jeden pod prysznicem. Zająłem kabinę obok i odwróciwszy się do ściany rozebrałem się i odkręciłem wodę. W tej chwili nikt mnie nie widział. Popatrzyłem w dół mierząc swoje szczupłe i dość blade, gładkie ciało. Mały szczelnie opatulony skórką penis zwisał sobie nieświadom problemu jaki stanowi.
    
    - Eh, szkoda, że nie da się tego procesu jakoś przyspieszyć – pomyślałem oglądając go – gdyby ktoś mnie tak zobaczył to byłaby niezła wtopa.
    
    Tym razem wtopy jednak nie było. Plan wypalił i udało się odświeżyć bez dekonspiracji.
    
    -Oby tak dalej – powiedziałem sobie w duchu i udałem się spać.
    
    Drugi dzień spędzaliśmy zdecydowanie bardziej aktywnie. Jego większą część poświęciliśmy na piesze wędrówki po malowniczych ...
«1234...13»