1. Porwanie (II). Początki


    Data: 31.12.2019, Kategorie: bdsm porwanie, femdom, Autor: zwyczajnyamator

    ... się ręcznikiem
    
    Zniknął uśmiech z jej twarzy. – Grzeczniej dzieciaku - uderzyła go z liścia - Chyba za pewnie się poczułeś, pytam, bo wyglądasz na mocno podnieconego – położyła mu rękę na kroczu po czym przesuwając palcem przejechała mu po całym ciele.
    
    – Ciasteczko z ciebie – znów się uśmiechnęła i puściła mu oczko.
    
    - Przyniesiesz mi moją torbę? Mam tam świeże ubrania
    
    - Sam po to pójdziesz, z moją eskortą, nie ufam ci
    
    - Mam paradować po domu owinięty ręcznikiem?
    
    - Dla mnie możesz i bez – zaśmiała się
    
    Lekko poirytowany powoli ruszył. - Tu po lewej są Twoje rzeczy, wchodź – otworzył drzwi do pokoju przy łazience, zobaczył ładny pokój, z widokiem na pole, tu właściwie nie było nic, dom musiał stać na kompletnym odludziu. Po za tym znajdowały się tu ładne, nowoczesne meble, spory telewizor i duże podwójne łóżko. Rozpoznał swoją torbę i wyciągnął po nią rękę.
    
    - A co z moim telefonem, tabletem? - spytał przy okazji
    
    - Bardzo mi przykro, po drodze wywaliłam je przez okno w aucie, nie chciałam by cię namierzyli, cukiereczku – powiedziała z ironią i zaczęła się śmiać
    
    - Zajebiście... - wziął torbę do ręki i odwrócił się do niej, dalej owinięty ręcznikiem, czuł się idiotycznie
    
    - Wyrażaj się, nie lubię wulgarnych chłopców – powiedziała przez śmiech, choć trochę spoważniała
    
    - A co z moją ciocią?
    
    - Jest w podobnym miejscu, też ma swoją opiekunkę
    
    - Coś jej zrobiliście?
    
    - Nie, po prostu jest częścią całego planu.
    
    - Jak długo tu zostanę? - ...
    ... powiedział zmierzając w kierunku łazienki
    
    - Jeszcze nie mam pojęcia, dosyć tych pytań
    
    Wszedł do łazienki. – Możesz się odwrócić? Nie jesteś profesjonalistką w tych sprawach, mam wrażenie, że ze mną flirtujesz.
    
    - Zwykle dostawałam do opieki jakiś pryszczatych grubasów albo dziewczyny, jesteś pierwszym przystojniakiem, nad którym mam opiekę, ale nie radzę ci ze mną zadzierać
    
    - Jasne, rozumiem, ale możesz się odwrócić? - spytał lekko poirytowany
    
    - Nie, przebieraj się albo zaraz wywalę ci te rzeczy i cały ten okres przesiedzisz nagi w tamtej dziurze.
    
    Opuścił ręcznik, nie miał już wzwodu, założył świeżą bieliznę, spodenki sportowe i kolorowy podkoszulek.
    
    - Teraz mnie zamkniesz w tamtym pokoju?
    
    - Wyłaź – wskazała mu ręką na drzwi, wyszedł posłusznie, znów wrócili do ciemnego pomieszczenia.
    
    - Ciemno tu i nudno – marudził
    
    Weszła i zamknęła drzwi. Podeszła do niego, znów przejechała mu paznokciem po policzku
    
    - Lubię sprawiać ludziom ból, zazwyczaj tamtych pryszczatych zostawiałam do bicia chłopakom, ale nad dziewczynami znęcałam się ja, mdlały z bólu – mrocznie wyszeptała mu do ucha, zrobiła krok i usiadła na kanapie, on stał oparty o parapet, milczał przestraszony.
    
    - W tym przypadku zajęłabym się tobą, popamiętasz mnie chłoptasiu
    
    - Chciałbym wiedzieć o co tu tak naprawdę chodzi – po czym urwał, bo zobaczył jej groźną minę
    
    - Nie zrozumiesz, po prostu mam słabość do bólu, lubię go sprawiać, chodź, pokażę ci coś, podeszła do drzwi i je otworzyła – ...