1. Duży czekoladowy człowiek


    Data: 05.01.2020, Kategorie: Brutalny sex czarny, Sex grupowy Autor: Baśka

    ... tako dobrze poczułam się dopiero za chwilę, kiedy cipka puściła soki i lekko rozciągnęła się. Czułam go wyjątkowo mocno, ale o dziwo również podnieciłam się i głośno jęcząc potwierdziłam jego wytrysk. Anna podała mi ręcznik i poszłam się umyć.
    
    Po wyjściu ponownie napiłam się ze szklaneczki, po czym Wiktor pokazał mi, że mam się położyć na tym samym stole, ale na plecach. Podeszli do mnie oboje, przez chwilę przyglądali mi się rozciągając i podnosząc mi nogi do góry. Anna chwyciła mnie dość mocno, a Wiktor wyszedł, po chwili wrócił, a mnie oczy wyszły z orbit. Do pokoju wszedł ciemnoskóry mężczyzna, bardzo potężnej budowy i proporcjonalnie do jego budowy ciała trzymał w ręku sterczącego kutasa. Ja spojrzałam i krzyknęłam ze strachu - nie, ale nie miałam żadnego ruchu, ponieważ Wiktor podszedł do stołu i przytrzymał mi brzuch. A ten "potwór" podszedł do mnie, uśmiechnął się i zaczął mi wsuwać w cipkę tego kutasa. Gdzie tam wsuwał, przyłożył, po czym zaczął pchać. Pomimo, że moment temu miałam zbliżenie z wcale nie małym kutasem, ten w ogóle nie chciał wejść. Chwycił mnie za biodra i zaczął napierać. Ja zaczęłam się drzeć, a on, dosłownie milimetr po milimetrze wsuwał się we mnie. Czułam, jak mnie prawie rozdziera, kiedy jego główka przechodziła przez wejście. Kiedy tylko minęła kość łonową od razu pojawiło się wybrzuszenie na brzuchu. Na brzuchu widać było, jak wsuwa się we mnie, bo pojawiał się "pagórek", jakby kret kopał tunel. Doszedł do ¾ odległości pomiędzy wejściem ...
    ... i pępkiem, kiedy poczułam, że jestem pełna. Ale on jeszcze nie wszedł. Teraz zaczęło się "nabijanie mnie na pal", darłam się coraz głośniej, bo mnie wszystko w środku bolało, a on dalej się wbijał. Kiedy się wbił miałam wrażenie, że mam go gdzieś pod przeponą. Od tego momentu zaczął się minimalnie wysuwać i jeszcze mocniej się wbijać. Przyszedł moment, że już tylko wyłam. Wówczas skończył i zaczął się wysuwać. Nie było to takie proste, kiedy się wysunął Anna puściła moje nogi, a ja zsunęłam się ze stołu na podłogę. Dostałam coś do picia, Anna podała mi ręcznik mówiąc - idź się umyj. Łatwo było powiedzieć, kiedy ja nie byłam w stanie utrzymać się na nogach. Opłukałam się, wówczas usłyszałam od Anny - możesz się ubrać.
    
    Historia powtórzyła się w minioną sobotę (30 stycznia). Byłam na koncercie, świetnie się bawiłam, ale w pewnym momencie Karol zapytał mnie, czy nie miałabym ochoty ponownie spotkać się z "czekoladą". No i ja nawet bez żadnych oporów powiedziałam, że tak. Tym razem było inaczej. Początek był taki sam, Anna i Wiktor zachowywali się bardzo mile, na "Dzień Dobry" dostałam szklaneczkę i poszłam z Anną do sypialni, tam się rozebrałam, umyłam i przyszłam do pokoju. Wiktor rozłożył się szeroko na fotelu, dając mi znać, że powinnam na nim usiąść, mówiąc - to ćwiczenie przyda Ci się na później. Nie zastanawiałam się nad tym głębiej, udało mi się wejść na niego, czułam się dobrze wypełniona, wówczas on zaczął unosić swoje biodra, ja jeszcze mocniej się na niego wbiłam, ...