Tak wiele dzisiaj dla ciebie zrobiłem
Data: 05.01.2020,
Kategorie:
bdsm
niewolnica,
wosk,
Autor: bemyslave
... gorąco i mokro.
Sterował ruchami jej głowy, trzymając za metalowy uchwyt z tyłu obroży. W takiej chwili była całkowicie od niego zależna. Miała ochotę zaśmiać się z tych naiwnych kobiet, które myślą, że obciągając swojemu partnerowi, są aktywną stroną. Chyba nigdy nie poczuły, że kiedy to, co same robią, jemu się nie spodoba, zostaną zwyczajnie zerżnięte w usta. Mocno, agresywnie i aż do skutecznego końca. Tym razem jednak Pan miał chyba inne plany, bo po chwili odsunął jej głowę. Sprawił, że wstała, a następnie odepchnął ją do tyłu. Jak się spodziewała, opadła na duże, miękkie łóżko.
Była niemal całkowicie naga po niespełna dwóch sekundach. Z niewytłumaczalną sprawnością jej Pan ściągnął jej mokre, czarne stringi i wieczorową sukienkę. Została w koronkowym staniku i pończochach ze szwem. Poczuła dotyk główki penisa na swoim sromie i wiedziała, że nie kontroluje odruchów własnego ciała. Jej biodra poruszały się na boki, w górę, w dół i w przód, kiedy on spokojnie przesuwał członkiem po wilgotnych wargach. Czuła, że zaraz nie wytrzyma, chciała, żeby był w środku, żeby...
- Zerżnij mnie!
- Co powiedziałaś, suko?!
- Zerżnij mnie, proszę...!
- Chyba o czymś zapomniałaś... - Odsunął twardy członek i dotknął nim spokojnie jej łona, ud, brzucha...
- Zerżnij mnie, Panie, proszę, błagam! - krzyknęła. Już wiedziała, że nie będzie tak łatwo. Przestała czuć, jak twardy penis przesuwa się po jej ciele. Zamiast tego została szybkim ruchem przewrócona na brzuch. Po ...
... niespełna minucie jej ręce i nogi skute były ciężkimi, metalowymi kajdankami. Dla wielu kobiet już to byłoby nieprzyjemne, ale ona wiedziała, co stanie się zaraz. Czuła, że prześcieradło jest całkowicie mokre w okolicach jej krocza.
Po każdej świeczce będziesz głośno odliczała. Jeżeli się nie pomylisz, skończymy na dziesięciu. To tylko rozgrzewka, żebyś przypomniała sobie, czym skutkują błędy popełniane wobec Pana. Jeśli jednak się pomylisz, zaczniesz od początku...
Każdy jego cichy krok był oczekiwaniem, na festiwal bólu, który miał się rozpocząć, a kiedy się rozpoczął, nie czuła już nic. Gorący wosk wylewany na jej plecy parzył tak, że nie mogła sobie wyobrazić każdej kolejnej świeczki, której stopiona zawartość zostanie na nią wylana.
- Raz! - krzyknęła. Zaczynało się od gwałtownego ataku niesamowitego gorąca, od temperatury, która zdawała się mieć moc rozcinania skóry jak żyletka.
- Dwa! - Potem było uczucie zasklepiania się wosku. Skóra pod warstwą gorącego płynu marszczyła się i sklejała.
- Trzy! - Wiedziała, że nawet po dziesiątej świeczce to nie będzie koniec. Że każdy ruch, kiedy już zostanie uwolniona, będzie wiązał się z olbrzymim bólem.
- Cztery! - Zdjęcie wosku z pleców też nie będzie łatwe. Czasami to uczucie przypominało odrywanie warstwy stopionej świecy wraz ze skórą.
- Pięć! - Pośladki bolały jeszcze bardziej niż plecy, a ból spływającego między uda wosku był nie do wytrzymania.
- Sześć! - Czuła, że musi teraz wyglądać pięknie. Całkowicie ...