1. Tak wiele dzisiaj dla ciebie zrobiłem


    Data: 05.01.2020, Kategorie: bdsm niewolnica, wosk, Autor: bemyslave

    ... oddana swojemu Panu, upokorzona, ukarana sprawiedliwie za to, że się zapomniała.
    
    - Siedem! - Chciała, żeby po wszystkim zrobił jej zdjęcie. Jej piękne ciało, ciało, któremu inni oddawaliby pokłony, teraz oddane na łaskę i niełaskę jednego człowieka.
    
    - Osiem! - Od karku aż po uda pokryta różnobarwnym woskiem. Nie musiała widzieć, by być o tym przekonana. Jej Pan jest estetą.
    
    - Dziewięć! - Na jego usługach może być tylko piękna niewolnica, a każdy akt ukarania jej, upokorzenia i zdominowania to dzieło sztuki. Czuła, że na to nie zasługuje. Ona, suka swojego Pana, będzie dzisiaj obiektem działań artysty.
    
    - Dziesięć! - Głucha cisza rozeszła się po pokoju, kiedy tylko wykrzyczała ostatnią liczbę. Gdyby nie usłyszała dźwięku małego kluczyka rozpinającego kajdanki, zapewne w ogóle nie dowiedziałaby się, że została uwolniona. Jej ciało pozostawało nieruchome. Jej łechtaczka była nabrzmiała, jej srom mokry. Pragnęła łaski swojego Pana jeszcze bardziej niż kilka chwil temu.
    
    - Chcesz, żebym cię zerżnął, tak? - usłyszała jego głos.
    
    - Nie zasługuję, Panie... Ale błagam, pomóż mi... - Nie miała prawa niczego od niego oczekiwać. Wystarczyło, by wszedł w nią choć na sekundę...
    
    Jego gruby, twardy penis wszedł w nią całą długością, gwałtownie, z tyłu. Jej ciało wygięło się do góry, a wosk na plecach zaczął pękać. Była rżnięta jak tania dziwka. Była jego małą kurewką. Niczego innego nie pragnęła poza jego potężnym kutasem, którym brał ją jak towar. Czuła, że wszystko ...
    ... dookoła niej wiruje, a po chwili była już w innej rzeczywistości...
    
    ***
    
    Nie byłaby w stanie policzyć, ile razy doszła w ciągu tego seansu bólu i przyjemności. Nie miała też pojęcia, ile czasu minęło. Gdy Pan pozwolił jej już zdjąć z oczu opaskę, zobaczyła, że pokój był niewielki, a przynajmniej taki wydawał się, biorąc pod uwagę, że sporą jego część zajmowało przestronne łóżko, niemy świadek wydarzeń tego wieczoru. Tym razem oboje byli nadzy – Pan leżał na łóżku, ona zaś udała się pod prysznic, żeby zrzucić z siebie warstwę wosku. Uśmiechnęła się, a przez jej ciało przeszedł dreszcz strachu i podniecenia, gdy ujrzała, że na podłodze dopalało się kilkakrotnie więcej świeczek niż te, których zawartość pokrywała jej plecy. Co by było, gdyby pomyliła się w liczeniu...? Spojrzała na siebie w lustrze. Jednak była dziełem sztuki.
    
    ***
    
    Gdy wyszła spod prysznica, Pan znajdował się w łóżku w pozycji pół-siedzącej, pół-leżącej. Na szafce obok łóżka stała butelka szkockiej whisky, szklanka z lodem i paczka ekskluzywnych papierosów ze złotym ustnikiem.
    
    Chyba po tym wszystkim, co dzisiaj dla Ciebie zrobiłem, należy mi się chwila relaksu, prawda? - spytał. Wiedziała, co miał na myśli. Podeszła do szafki nocnej, zapaliła papierosa i włożyła mu do ust. Nalała szkockiej do szklanki, z której Pan od razu się napił.
    
    Ona zaś uklękła, tym razem na łóżku, i zaczęła mu spokojnie obciągać. Nie chciała, by zwracał na nią uwagę. Chciała sprawić mu jeszcze więcej przyjemności, stanowić ...