1. IRMA - dzień 1 cd.


    Data: 09.01.2020, Kategorie: BDSM Autor: eduardopastello

    ... włosy i przyciągnął głowę do swego torsu.
    
    - Pamięć. Pamięć ćwicz pamięć, to pozwoli ci uniknąć nieprzyjemności. Powiedziałem ci przed chwilą. Możesz popatrzyć mi w oczy wtedy gdy tak zdecyduję. Ja zdecyduję.
    
    Chwycił ją dość mocno za ucho. Nie było to brutalne, ale miała kolczyk więc zabolało. Kiedy puścił stanęła prosto i zaczęła masować ucho.
    
    - Ręce – krzyknął.
    
    Błyskawicznie się wyprostowała, a ręce umieściła z tyłu.
    
    - Mam do ciebie pytanie. Czy ciebie kiedykolwiek ktoś układał. Nie pytam kto, bo gówno mnie to obchodzi. Ale czy choć przez chwilę ktoś nad tobą pracował. Czy spotkałaś kogoś, kto poświęcił ci odrobinę czasu, byś stała się prawdziwą kobietą.
    
    Milczała, spuszczając głowę.
    
    - Wyprostuj się i odpowiedz. Muszę to wiedzieć.
    
    - Tak Panie. Ktoś mnie układał.
    
    - To zrobił to fatalnie, albo ty jesteś nieudacznikiem wyjątkowym. Miałaś zapamiętać dwie rzeczy i w ciągu minuty obie zapominasz. Co będzie kiedy poznasz wszystkie reguły. Ty zdecyduj. – powiedział dobitnie- Ty zdecyduj tu i teraz. Jeżeli chcesz możesz jeszcze stąd wyjść i o wszystkim zapomnimy. Ale jeżeli zostaniesz, musisz się starać. W tym domu nie ma reguł nielogicznych czy niekoniecznych. Nie powstały one po to by komuś dokuczyć. One są po to, by ci którzy tu przychodzą, wychodzili stąd szczęśliwi.
    
    Przysunął wierzch dłoni do jej ...
    ... policzka potem w kierunku jej ust. Miała jego dłoń tuż przed sobą. Przysunął ją jeszcze bliżej. Po chwili pocałowała go w rękę niepewnie nie wiedząc czego oczekuje.
    
    - Tak . To twój pierwszy dobry krok.
    
    Obszedł powoli ją dokoła. Zatrzymał się za jej plecami, bardzo blisko i kontynuował monolog.
    
    - Wróćmy do sprawy i na boga, proszę cię nie przerywaj mi więcej. Jeżeli więc nie wstydzisz się tego, że tu jesteś na moje pytania odpowiadaj na tyle głośno, żebym nie musiał domyślać się odpowiedzi. Okazywanie szacunku dla swojego pana, nigdy nie było czymś wstydliwym, czy złym. Tam po lewej jest kuchnia. Po schodkach twój pokój. Tu łazienka moja a tuż obok twojego pokoju twoja. Potem do nich wrócimy. Masz ładne pośladki- powiedział nagle. Już do kilku chwil gładził prawą ręką jej krągłości. Pupa bardzo mu się podobała. Irma raz trochę ją naprężała, raz rozluźniała. Jakby chciał by poznał wszystkie jej formy.
    
    Sięgnął do kieszeni i wyjął prezent od niej. Powoli rozpakował rzucając opakowanie na podłogę. Stojąc z tyłu założył jej obrożę. To było bardzo podniecające. Odszedł na chwilę. Jego pedantyczność w tej kwestii okazała się bardzo przydatna. Bez problemu wśród zakupionych przedmiotów znalazł łańcuszek. Wrócił i podpiął smycz do jej obroży. Przysunął dłoń do jej twarzy. Pocałowała ją natychmiast.
    
    Nie wiem czy pisać dalej. 
«123»