Super sąsiadka
Data: 12.01.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: dj099
Paweł za kilka dni miał zamieszkać w około 20 tyś. miasteczku. Jego rodzice i rodzeństwo zostali na wsi około 50 km od miasta. Natomiast Paweł postanowił uczyć się wymarzonego zawodu w dobrym technikum. Niestety odległość do szkoły była zbyt wielka, aby móc ją pokonywać codziennie. Na szczęście z pomocą nadeszła kuzynka ojca, Maria która kilka miesięcy wcześniej wyjechała do USA i nie miała zamiaru szybko wracać. Maria miała małe mieszkanie kilkaset metrów od nowej szkoły Pawła. Zaproponowała swojemu kuzynowi, że Paweł może zamieszkać w jej mieszkaniu w zamian za opiekę nad jej zwierzątkami tj. papugą i kotem. Wszystkie opłaty za mieszkanie, łącznie z mediami pokrywała kuzynka ojca. W rodzinie Pawła nie przelewał się, więc ciotka zabezpieczyła finanse, aby młody skupił się na nauce i nic go nie rozpraszało.
Nastał wrzesień, czas wielkiej przeprowadzki. Paweł wraz ojcem i matką przyjechali do miasteczka razem z całą wyprawką. Zgodnie ze wskazówkami kuzynki ojca Paweł zapukał do drzwi sąsiadów, gdzie miał być dla niego klucz.
W drzwiach stanęła około 38-40 letnia kobieta. Zrobiła na Pawle duże wrażenie, a szczególnie jej skąpy ubiór. Na górze luźny top z bardzo cienkiego materiału, a pod spodem czarny stanik. Na tyłku krótkie spodenki.
-dzień dobry, słucham w czy mogę pomóc- zaczęła kobieta
-dzień dobry nazywam się Paweł G...
-ooooo! cześć Paweł, mam na imię Marta. Twoja ciotka mnie uprzedziła. pewnie po klucze?
-tak dokładnie- odpowiedział Paweł
Kobieta ...
... odwróciła się i nachyliła nad małym szklanym stoliczkiem, aby podnieść klucze Paweł zobaczył jak nogawki spodenek nowej sąsiadki podciągnęły się do góry odsłaniając dolną część pośladków. Trwało to zaledwie ułamek sekundy, ale wywarło na Pawle duże wrażenie. Marta odwróciła się i wręczyła nowemu sąsiadowi klucze. Pożegnali się i już po kilku kwadransach chłopak rozgościł się w najlepsze w nowym lokum. Rodzice załadowali mu lodówkę jakby miał ich nie odwiedzać co najmniej do Bożego Narodzenia. w rzeczywistości już w piątek popołudniu miał wrócić do domu na weekend.
Pierwsze dni w szkole mijały szybko. Wszystko było nowe. Szkoła, znajomi, nauczyciele. Nowe miasto. Popołudnia Paweł spędzał na spacerach po okolicy, aby poznać lepiej okolicę. W środę koło godziny 17 usłyszał pukanie do drzwi.
-hej Paweł, jak Ci się mieszka?- to była Pani Marta
-a dzień dobry Pani Marto. bardzo dobrze, poznaję okolicę a samo mieszkanie jest prześliczne i bardzo przytulne.
-no to dobrze. wiesz co zamówiłam pizze, ale pomylili zamówienia i zamiast małej przywieźli dużą. zjesz ze mną?
-pewnie, chętnie. zapraszam
Marta weszła do środka z pudełkiem. rozłożyli talerze i wpatrując się w telewizor zajadali ze smakiem. Dopiero teraz mogła mu się spokojnie przyjrzeć. Paweł był wysokim chłopcem, około 190 cm za to bardzo chudym. na głowie bujna czupryna, twarz raczej nie za przystojna, ale może to wina młodzieńczego trądzika. Kiedy odwróciła wzrok do telewizora poczuła wzrok chłopaka na sobie. ...