Co do rączki to do buzi - ver. 2.0.
Data: 12.01.2020,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Tabu,
Autor: sasanka1988
Nosi mnie od rana. Mokro w majtkach, szybsze bicie serca. A wszystko się zaczęło na imprezie u kumpeli z klasy na zakończenie ogólniaka. Dużo wódki, kilka pornosów zaprezentowanych przez chłopaków. Większość skupiała się na sexie oralnym i w większej grupie. Chłopcy zafascynowani, dziewczyny, w tym ja zgodnie zgorszone. Do tego Malwina i jej opowiadania co to już nie zrobiła. Chociaż coś w tym jest. Ploty głoszą, że widziano ją z polonistą w jego aucie za miastem. Inne, że była wtedy naga. Jeszcze inne, że leżała naga na masce i ją posuwał. Różne rzeczy o niej gadają. Coś w tym musi być.
Jestem a przynajmniej byłam zgorszona. A teraz od rana mnie nosi na samą myśl o zrobieniu komuś loda. Jeszcze nie robiłam. Dziewictwo straciłam wcześnie, bo miałam 16. Rok chodziliśmy ze sobą. Sex, przy każdej nadarzającej się okazji. Klasyczny, bez udziwnień, w gumce. Żadnych ekscesów. Od roku jestem sama, i od roku poza Swoim palcem nic nie gościłam w cipce. Nie wiem, co dalej. Niby zaliczam się do szkolnej czołówki najgorętszych samic ale tylko tyle. Większość ma mnie za zimną sukę, na której można oko zawiesić ale strach się zbliżyć. No cóż, nie każdy jest idealny.
Dobrze, że starych nie ma z siostrą. Nie wiem kiedy i jak ale przyszła mi ryzykowna myśl. Znaleźć kogoś obcego, szybkie spotkanie, nikt się nie dowie. Mogła bym wsiąść kogoś ze szkoły ale to ryzykowne. Zaraz by się rozniosło, że jestem łatwa tak jak w przypadku Aśki z 4f, którą przyłapano z Kafarem z mojej klasy w ...
... szkolnej kabinie. Nawet nie wiem kiedy siadłam i zaczęłam bezmyślnie stukać na jakimś czacie. Dopiero dzwonek telefonu i głos w słuchawce sprawił, że doszło do mnie co zrobiłam.
- Sprawdzam tylko czy jesteś realna. Ubierz się seksownie i wyzywająco. Tatuś Cię dobrze nakarmi.
- Tak jest. - tylko wydukałam.
Serce niemal z piersi mi wyskoczyło. ****a, co ja zrobiłam. Jak się wykręcić?? Oleję sprawę. A jak mnie znajdzie, ma mój numer. A ja mam abonament. Dojdzie, gdzie mieszkam. Albo co gorsza wrzuci mój numer do sieci. Zrezygnowana szykuję się. Zakładam Swoje najbardziej obcisłe ubranie - czarną mini do połowy uda, obcisłą bluzeczkę we wściekłych kolorach i pożyczam szpilki od mamy. Wymykam się tylną furtką i idę pod park miejski. Już czeka. Obcina mnie wzrokiem.
- Nieźle, ale z takimi cyckami wstyd nosić stanik. Pokaż je światu.
Po czym prowadzi mnie do auta zaparkowanego w bocznej alejce. Wsiadamy. Wyciąga penisa, nieduży, sztywny. Zastanawiam się, jak się na filmach do tego zabierały. W końcu biorę go w usta. Dziwny smak, dziwny w dotyku. Dziwne to. Bawię się nim jak bym lizała loda czy lizaka. Odzywa się telefon, koleś nie jest zadowolony, Dzwoni jego żona. Kończy rozmowę i wściekły każe szybciej kończyć.
- Szybciej mała. Muszę po żonę jechać. Robiłaś kiedyś loda?? -W odpowiedzi kręcę głową.
Robię co mogę. W końcu wzdycha i dociska moją głowę do kutasa. Nagle czuję jak coś słono-gorzkiego napełnia moje usta. Niezbyt mi się to podoba w smaku, nie chcę łykać a on ...