SZALONE WAKACJE.Cześć ósma.
Data: 18.01.2020,
Kategorie:
Hardcore,
Tabu,
Pierwszy raz
Autor: Karolinaklaudia1984
... również odjechała, zostało tylko posprzątać garaż.
Karolina idź lepiej do domu,przebierz się, bo jeszcze się pochorujesz.. powiedział pan Paweł.
To trzeba posprzątać jak najszybciej... odpowiedziałam dodając
Nic mi nie będzie, jest ciepło.... zapewniałam biorąc się do pracy.
To w takim razie zostanę pomogę Ci nieco, razem będzie szybciej.
Ja zmywałam podłogę a on pozbywał się w tym czasie reszty wody i błota, kiedy skończył spytał.
Dasz radę dokończyć sama?
Oczywiście został mi tylko kawałek podłogi do umycia, dziękuję za pomoc.... powiedziałam po czym kontynuowałam sprzątanie.
Wiesz co ja to dokończę a ty idź się przebiesz, widzę że jest Ci zimno...
Rzeczywiście było mi trochę zimno, więc słysząc jego propozycje zgodziłam się dziękując jeszcze raz za pomoc,po czym pobiegłam do łazienki wziąść szybki gorący prysznic. Wchodząc pod strumień gorącej wody czułam się świetnie, choć z początku woda wydawała mi się zbyt gorąca ale już po chwili była wręcz idealna.
Stałam tak dobre dziesięć minut dogrzewając się i relaksując.
Karolina!? usłyszałam głos pana Pawła za drzwiami.
Tak? krzyknęłam.
Jak już wyjdziesz z łazienki możemy porozmawiać? spytał.
Oczywiście jeszcze chwilka... odpowiedziałam
Po paru minutach usłyszałam pukanie....
Już wychodzę.... jeszcze chwileczkę... krzyknęłam.
Przez chwilę panowała cisza aż w końcu.
I kiedy wyszłam spod prysznica stojąc przed lustrem owinęta ręcznikiem usłyszałam drżący głos ...
... sąsiada.
Karolina!?! mogę?..
Co takiego? spytałam zdziwiona.
Mogę wejść.... usłyszałam
Słysząc to zaśmiałam się na głos mówiąc tylko Jasne....
I w tym momencie otwarły się drzwi do łazienki.
Mogę?
Zapraszam... odpowiedziałam.
Ja tylko dłonie umyję, skorzystam z toalety i wracam do siebie.
Jasne i nie mógł poczekać tych pięciu minut pomyślałam.
Kiedy skończył myć dłonie spojrzał na mnie tak jakby chciał mnie wyprosić z łazienki.
Proszę może pan skorzystać z toalety, chyba się mnie pan nie wstydzi? Żartowałam
Nie no nie wstydzę ale.... w tym momencie przerwałam mu nie pozwalając dokończyć.
Ale co? Jednak się mnie pan wstydzi kończąc zdanie zbliżyłam się do niego łapiąc za krocze.
Może pomóc.... zaproponowałam z delikatnym uśmiechem na twarzy.
Boże ja nie wiem czy my dobrze robimy Karolina... powiedział, nie czekając dłużej rozpiełam mu rozporek, by już po chwili trzymać w dłoni jego penisa który był mięciutki i bardzo przyjemny w dotyku.
A jeżeli chcę popatrzeć to co? spytałam dodając niech pan podejdzie do toalety.
Karolina no co ty... pan Paweł wyraźnie był zakłopotany całą sytuacją, ale zrobił to o co go poprosiłam.
Podchodząc do toalety podniosłam deskę do góry, po czym stanęłam za panem Pawłem chwytając jego penisa, delikatnie ściągnęłam z niego skórkę.
Karolina ja nie mogę tak.... wyszeptał.
Tuląc się do niego z tyłu w jednej dłoni trzymałam penisa a d**gą gładziłam go po brzuchu mówiąc niech pan spróbuję, dla mnie....
Po paru ...