Labirynt Przerazenia
Data: 23.01.2020,
Kategorie:
Anal
BDSM
Trans
Autor: transmasomax
... dokonane między nogami pod brzuchem. Na zakończenie zrobili mi wielki zastrzyk z czerwonego płynu w szyję! Szybko poczułam się dziwnie. Moje ciało stało się jakby bardziej delikatne i wrażliwe na dotykanie. Jednocześnie poczułam wielki strach i podniecenie. Bałam się jednocześnie pragnąc. Moje zmysły wyostrzyły się do granic możliwości chyba! Nie, nie byłam otumaniona, wręcz przeciwnie bardzo świadoma tego, co się dzieje. I ta świadomość była chyba najbardziej przerażająca!
- Suka jest gotowa. – Oznajmił jeden z nich badając moje oczy.
Postawili mnie nagą, klęczącą, łysą totalnie, bez ani jednego włoska na ciele przed kamerą.
- Ja, męska suka, Arletka przyznaje, że jestem szmatą, męską dziwką, kurwą, lacho ciągiem, spermopijką i dupodajką o skłonnościach masochistycznych. Mój ośrodek rozkoszy i bólu umiejscowione są obok siebie, dlatego potrzebuje bólu by osiągnąć rozkosz. Przeto nieprzymuszona przez nikogo ani przez jakąkolwiek sytuacje zrzekam się prawa do swego ciała i woli oddając je na sadystyczne tortury. Zrzekam się także prawa do słowa i gestu bezpiecznego czyniąc tym samym otwartą drogę do zadawania mi bólu w sposób niczym nieograniczony i dowolny. Od tej chwili każda cześć mego ciała zewnętrzna i wewnętrzna oraz wszystkie jego otwory stanowią własność moich oprawców i służą ku ich rozkoszy. – czytałam słowa przesuwające się na małym ekranie umieszczonym za kamerą.
Po tej „dobrowolnej” deklaracji podpisałam kilkanaście stron jakiegoś, gęsto ...
... zadrukowanego, nieznanego mi dokumentu. Na tym badanie i czynności wstępne zakończyły się. Pozostałam sam w tym białym, przerażającym pomieszczeniu, siedząc na dupie. Popłakując rozglądałam się przerażona. Ta biel i niewyobrażalnie sterylna bieli ta cisza przerywana okropnymi dźwiękami pełnymi skarg, żalu, boleści Wtem poczułam narastające mrowienie w łonie, które szło do obu nóg. Najpierw było przyjemne, ale w szybkim tempie przestało być przyjemne. Nagle całe moje podbrzusze eksplodowało okropnym zaciskającym bólem i drętwieniem. Sztywność wyprostowała moje nogi. Widziałam napięte do granic wytrzymałości mięśnie. Okropny ból zmusił mnie do położenia się na plecy. Nogi sztywne same uniosły się w górę w wielkim rozkroku. Absolutnie nie mogłam się ruszyć. Leżałam i wyłam potwornie. Trwało to kilkanaście sekund poczym ból i sztywność znikły nagle. Leżałam bezwładnie piszcząc. Powtórzyło się to kilka razy.
- Szmato jedna jak nie będziesz wykonywać poleceń to będziesz karana prądem! – Rozległ się ogłuszający głos.
Teraz skojarzyłam, po co mam w pęcherzu tą metalowa kulę i bransolety na nogach.
- Marsz do dziury suko! Od tej chwili nie wolno ci się podnosić! Masz łazić jak suka z wypiętą dupą gotowa do ruchania! – Padł rozkaz.
Oni wszystko widzieli i słyszeli. Kamery były dobrze ukryte. Popełzłam do wcześniej zauważonego otworu w podłodze. Pchnęłam klapę i straciwszy oparcie runęłam w ciemną czeluść. Mój przerażający ślizg zakończył się tak nagle jak zaczął. Leżałam wykręcona wyjąc ...