Miejskie przygody cz. 3
Data: 24.01.2020,
Kategorie:
Hardcore,
Podglądanie
Sex grupowy
Autor: jodorowsky69
Wyszedłem od Moniki jakoś po 7. Nie było to łatwe, bo widok jej nagiego ciała znowu rozpalił ogień w moich lędźwiach. Silne podniecenie ostudził dopiero chłodny prysznic. Po niesamowitych wydarzeniach dnia poprzedniego należało wrócić do rzeczywistości. Na pożegnanie usiadłem obok śpiącej jeszcze Moni. Przeciągnąłem dłonią po długości jej ciała. Od szyi, przez piersi i brzuch aż do cipki. Była lepka od potu. Przypomniałem sobie też, że musi mieć cały czas na sobie moje nasienie. Ten poranny brak świeżości, ta rozkoszna proza życia i jej seksowne ciało zadziałały na mnie jak afrodyzjak. Obowiązki jednak wzywały. Dałem jej buziaka w czoło oraz jakby dziękczynnego całusa w cipkę. Zamruczała i wyciągnęła się jak kotka, lecz nie rozbudziło jej to. Pachniała i smakowała namiętnością. Chciałem tego więcej.
W drodze do pracy poczułem lekki niepokój. Żal z jakim musiałem rozstawać się z Moniką i swego rodzaju rozczulenie, jakie ogarnęło mnie widząc ją śpiącą były emocjami, których jak dotąd nie odczuwałem w kontekście jej osoby. Ten fragment mojej historii może się z pewnością wydawać kochaniutki i uroczy, ale jeśli myślicie, że ciąg dalszy rozwinie się w tym romantycznym kierunku to muszę was niestety zmartwić. Dosyć szybko moje myśli przeskoczyły na wspomnienia o mojej d**giej kochance minionego wieczoru. Wizja wielkich mlecznobiałych piersi Iwony zawisła przed moimi oczami niczym pryzmat. Doszedłem do wniosku, że nie mogę zmarnować takiej szansy i na pewno„pociągnę ten ...
... temat”.
Po dotarciu do pracy przywitałem się z koleżanką, z którą dźwigam „zawodowy krzyż”. Karolina ma 22 lata. jest niska i drobna, ma około 160 cm wzrostu. Ma długie czarne włosy. Jej głównym, fizycznym atutem jest to, że jest po prostu rozbrajająco śliczna. Wszystkie wpadki i błędy uchodzą jej na sucho kiedy zrobi minę niewiniątka i trzepocze rzęsami znajdującymi się nad ciemnymi dużymi oczami. Jest w związku ze starszym od siebie facetem, chyba traktuje to bardzo poważnie. Studiuje zaocznie jakąś pedagogikę, albo inne BHP. W tygodniu natomiast pracujemy razem na ostatnim piętrze w biurowcu, będącym reliktem epoki PRL-u. Poza naszym działem na piętrze nie ma już nic. Tylko puste pomieszczenia. Jakby osoby odpowiedzialne za finanse i rozliczenia musiały być odseparowane. Naszą dwójkę uzupełnia Ewa – 40-letnia matka trójki dzieci, tęga i wysoka dusza towarzystwa. W tym tygodniu będąca akurat na urlopie.
Mój powrót do rzeczywistości nie za bardzo mi wychodził. Przypominałem sobie o moich dwóch kochankach. Kutas co chwila wstawał i opadał. Pomyślałem, że nie zrobię dziś już nic konstruktywnego jeśli tak dalej pójdzie. Do końca pracy jeszcze jakieś dwie godziny. Ten erotyczny nastrój, stan permanentnego podniecenia był w tym momencie nieznośny. Poszedłem do łazienki, żeby podtrzymać moją mistrzowską serię orgazmów. Jako, że na toaletę tę przypadają dziś jedynie dwie osoby mogłem czuć się swobodnie. Karolina pewnie czuwa przy telefonie. Wyciągnąłem mój sprzęt stojąc koło okna. Po ...