1. Powrót do domu


    Data: 30.01.2020, Kategorie: Lesbijki Sex grupowy Podglądanie Autor: storyteller1980

    ... poślinienie dłoni na szybko wyparowalo pod wpływem energicznych ruchów Magdy. Przerwałem swoją część pieszczot i klęknąłem, celując penisem tuż obok jej ust. Spojrzała na mnie z wachaniem. Nie przerywala co prawda nim potrząsać, ale zdaje się że na ten ruch nie była gotowa. Cóż, postanowiłem jej pomóc i zwyczajnie natarłem na jej rozchylone usta. Zamknęła oczy i wzięła go do buzi - najpierw tylko obejmując, ale już po chwili poczułem, że jej język zaczął go lizać i masować w środku. Nie poprzestała na tym. Ręka znów poszła w ruch, głowa i usta weszły z nią w rytm i odtąd ssała, lizała, obtaczała go w coraz to szybszym tempie. Obdarzyła mnie przy tym roześmianym spojrzeniem - tym samym co przy wejściu do domu parę godzin wcześniej. Jakby na wspomnienie tej sytuacji chwyciła się za pierś sugerując, że widziała moje gapienie się nie jeden raz. To było dla mnie dużo, nawet sporo za dużo a koniecznie chciałem jeszcze w nią wejść. Tak, jak dobrze się rozumieliśmy w okazjonalnych spotkaniach, tak i teraz Magda wyczuła moje intencje, przestała pracować nad moim członkiem - czekała na ciąg dalszy. Delikatnym ruchem pociągnąłem ją za pośladek sprowadzając kolana na podłogę, a jej pozwoliłem się obrócić i położyć w podparciu tułów na łóżku. Nie mogłem sobie odmówić uchwycenia jej piersi, sprawdzenia czy ich dotyk i ciężar są takie, o jakich fantazjowałem. Klęknąłem za nią, szeroko rozstawiajac kolana i wymierzyłem członka między zaciśnięte uda, tam gdzie zarysowywały się jej wygolone ...
    ... wargi. Z fascynacją podziwiałem jej krągły, wspaniały tyłek, wcięcie nad biodrami, aż do momentu w którym w końcu udało mi się wepchnąć do środka. I chociaż zazwyczaj podczas seksu z żoną trzeba było poprawiać, wsadzać z początku raz i d**gi, to tutaj wszystko pasowało od pierwszego momentu. Wślizgnąłem się w jej ciepło aż po sam koniec, aż poczułem na podbrzuszu jej pośladki i delikatny pocałunek wilgotnych warg ciasno obejmujących mnie u nasady. Zresztą to dzięki to tej wilgoci poszło tak sprawnie.
    
    Magda, z początku zszokowana, musiała się po drodze domyślić mojej wiedzy na temat co się stało, a być może przeszła nawet tę samą ścieżkę myślową co ja i doszła do wniosku, że to właśnie seks będzie drogą do rozwiązania problemu który powstał w momencie, w którym Asia wsadziła jej język do buzi.
    
    W tym momencie jednak starałem się pamiętać, żeby nie obudzić Asi - przynajmniej jeszcze nie teraz. Posuwałem się więc powoli, z precyzją, prawie to wychodząc, a z przytrzymaniem i dociśnieciem na końcu jego długości. I ten ruch zdawał się sprawiać wyjątkową przyjemność także jej. Głowa Magdy spoczywała w pobliżu odłoniętej teraz częściowo pupy Asi, i musiałem powstrzymać ją gdy zauważyłem, że chciała rozbudzić moją żonę w pododbny sposób jak ja zbudziłem ją.
    
    - Nie, jeszcze nie teraz. Ja się tym zajmę - wyszeptałem.
    
    Po parunastu kolejnych ruchach wiedziałem już, że długo nie będę w stanie się powstrzymać. Nawet nie próbowałem się oszukiwać czy martwić, że wchodziłem w nią ...
«12...678...11»