Goniły mnie kobiety
Data: 06.02.2020,
Autor: ham57
... tylko zwierzęcy instynkt. Dwie inne samice podtrzymują swoją panią za ręce, gdy ta zaczyna się miarowo unosić i opadać. Warczy przy tym i zaciska władcze usta. Jej duże, zgrabne piersi, niczym dwie zwycięskie wieże, falują w rytm ruchów swojej właścicielki. W pełni poddałem się woli tych kobiet i zacząłem się w nich zatracać, gdy syreny radiowozu stały się wyraźne i z piskiem opon do parku wjechał samochód. Moje sprawczynie, niczym spłoszone zwierzęta, zerwały się nagle i tak szybko, jak się pojawiły – uciekły w popłochu.
W oszołomieniu i bliski orgazmu, z prężącą się pałą, wstałem nieporadnie z ziemi i zabrałem się do ucieczki. Niestety, nie byłem tak zwinny i szybki, jak owe samice. Nogi miałem jak z ołowiu i dziwnie osłabłe ciało. Zachwiałem się i za żadne skarby nie mogłem zmusić mojego upadłego ciała do ucieczki. Z radiowozu wyskoczyły, jak na komendę trzy policjantki.
Oczom nie wierzę! To taką mamy teraz służbę? Trzy wysokie kobiety, ubrane w obcisłe skórzane uniformy. Krótkie spódnice, ledwie zasłaniające tyłek. Wysokie skórzane buty, na równie wysokich obcasach. Wszystkie miały rękawiczki i palki w rękach.
- A co tu się dzieje?!!! – krzyknęła pierwsza i uderzyła mocno pałką o swoją dłoń – ubranka się zapomniało? Porządne kobiety się przyszło bałamucić?
- Ale ja.. ja.. zupełnie nie wiem jak to się stało….
- Skuć go! – nie wiem jak i kiedy, te wyszkolone kobiety doskoczyły do mnie. Obaliły mnie na ziemię i skuły moje ręce pod pośladkami, tak że ...
... leżałem w pozycji na kangurka, nie mogąc się zupełnie poruszyć.
- Osz ty niegrzeczny chłopczyku! – i bach mnie tą pałą po tyłku i jajkach. Cholera, ból przeszył moje ciało i zachciało mi się wyć. Coś mrugnęło mi przed oczami i zauważyłem, że wszystko z za krzaków obserwuje jakaś małolata. Chichocze po cichu, ręką zakrywając usta.
- Co myślałeś sobie, zboczeńcu jeden, że możesz tak biegać po parku bez gaci?! – i znowu pałą po tyłku – i kolejna fala bólu ale mój fiut prężył się mocno, jakby podniecała go ta chora sytuacja.
- Widzę, że twój przyjaciel lubi takie zabawy? – powiedziała funkcjonariuszka, stając nade mną w rozkroku – ja ci pokażę zaraz kto tu rządzi – i na te słowa ścisnęła mocno mojego fiuta i przekręciła nim mocno w prawo. Zawyłem z bólu i zacisnąłem oczy. Uścisk się poluzował.
- No już mój malutki – powiedziała i podeszła do mnie, stojąca do tej pory obok policjantka – chcemy ci tylko dać nauczkę – i to mówiąc pogłaskała mnie po twarzy.
Kropelki potu oblały moją skroń i zacząłem bać się mocniej, niż wtedy gdy uciekałem przed sforą kobiet. Wręcz zacząłem za nimi tęsknić.
- Ale nie możecie mnie tak traktować.. chcę iść do domu.. – zacząłem się bronić.
- Ależ możemy – i znowu ucisk penisa.
- aa.. dobrze, możecie..
- No widzisz, jak się ładnie z nami zgadzasz, króliczku?
- Taaa..k, ale puśćcie mnie proszę…
- No nie rozczarowujesz nas, damy ci małą nauczkę, żeby odechciało ci się tych ekscesów – i to mówiąc skinęła na dwie kobiety, które ...