Odwiedziny Moniki, mojej ex
Data: 27.01.2024,
Kategorie:
Wytryski
Twoje opowiadania
Autor: Max79
... odbyt tym korkiem. I tak kilkanaście razy, aż zaczął wchodzić i wychodzić, jak kutas w cipkę. Wepchnęła go głęboko i pozostawiła. Poczułem, że przywarła do mnie od tyłu, przycisnęła mnie do stołu a w otwartym słoiku z nawilżaczem stojącym przed moją twarzą wylądowało z głośnym mlaśnięciem dildo trzymane pełną garścią jej prawej ręki. Łeb żelowego kutasa dotykał dna słoiczka, aż żel poślizgowy wypływał ponad krawędź.
-Wiesz już, co teraz będzie?- raczej zawyrokowała, niż zapytała ex, cały czas dociskając mnie do stołu.
-Wyruchasz mnie w dupę?
-A jakże!- zeszła ze mnie- Naprzyj i wypychaj korek z dziury!
Naparłem, przez co korek wyślizgnął się ze mnie, a w mniej niż sekundę mój zwieracz zaczął być rozrywany półtwardym żelowym dildem. Wszedł dość szybko, bo nie było "zmiłuj", za to był siarczysty klaps w pośladek i komenda:
-Napieraj! Samo nie wejdzie!
Trochę próbowałem naprzeć, jednocześnie cały czas trzymając dłońmi pośladki, by ułatwić wejście tej zabawki w moją dupę. Kolejny raz poczułem dziwne tarcie na zwieraczu i w środku dziwny ucisk.
-Au! Boli!- jęknąłem z bólu- Co ty robisz?!
-Ładuję ci sztucznego kutasa w dupę i kręcę nim. Wora, ani kutasa nie dotknę, ale wyrucham cię tak, jak za starych dobrych czasów, że się zlejesz jak niemowlak w pieluchę.
-Ale nie tak głęboko!- zaprotestowałem i w tym momencie poczułem niemalże ból głęboko w środku. Monika chwyciła mi jedną rękę i przesunęła bardziej na środek dupy.
-Przytrzymaj na chwilę, by ci z ...
... dupy się nie wyślizgnął.
Przytrzymałem i znów lekki szok i niedowierzanie że dała radę niemalże całą zabawkę mi wepchnąć. Od czasu, gdy mnie ostatni raz tak ujeżdżała i to z Teresą, minęło wiele miesięcy i nie miałem takich zabaw długo, wiec nie sądziłem, że byłbym być w stanie pomieścić tego dildosa.
Po kilkunastu sekundach znów zza siebie usłyszałem:
-Czas zajechać cię jak młotem, mam nadzieję, że jesteś gotowy na szybkie zlanie się.
-Spuszczę się szybko, ale jakie zajechanie jak...- zacząłem pytać i po chwili krzyczałem z bólu i przyjemności jednocześnie.
Dildo rozjeżdżało mnie od środka, głównie atakując moją prostatę mocnymi uderzeniami. Obróciłem głowę w stronę mebli, gdzie była cześć bardzo gładka, niemalże lustrzana i zobaczyłem w odbiciu, że jak ja nadal leżałem na stole, moja oprawczyni klęczała za moją dupą, trzymała dildo u nasady w garści, niemalże jak jakieś ciężkie narzędzie i wbijała je z impetem w moją analną dziurę pod takim kątem, że ujeżdżała mi prostatę.
-Zaraz się zlejesz, wiesz o tym?- powiedziała do mnie zza moich jaj i dupy.
-Ciężko mi powiedzieć...
-Ale mi nie, bo wycieka ci powoli sperma- przerwała i zaczęła szybciej wbijać dildo w moja dupę. Po kilkunastu takich ciosach nagle wyjęła zabawkę z mlaśnięciem z mojego odbytu:
- Mmmm, więc tak wyglądała moja dupa, jak mnie jebałeś przez długi czas.
-Słucham?
-Masz fajną, rozwartą dziurę w dupie, pewnie tak samo było z moją, jak mnie w dupę jebałeś- poczułem jak przywarła do ...