Joanna w górach
Data: 22.02.2024,
Kategorie:
Dojrzałe
Twoje opowiadania
Autor: Lavenda CD
... je coraz mocniej, sprawiając jej coraz większą rozkosz.
Joanna zapomniała już gdzie jest. Świat wirował jej w głowie. Nie czuła nic oprócz niesamowitego żaru wypełniającego jej cipkę, ogarniającego jej piersi i stopniowo całe ciało. Teraz sama już rozszerzała nogi, aby rozciągający ją kutas wszedł w nią jeszcze głębiej, aby rżnął ją jeszcze silniej. Zbigniew jeszcze przyspieszył. Jego szybsze ruchy sprawiły, że Joanna zaczęła dochodzić. Czuła potężny orgazm nadchodzący ogromną falą.
W końcu Zbigniew nie wytrzymał i z impetem, kilkakrotnymi konwulsjami wtłoczył w nią potężną dawkę gorącego nasienia. Wypełnił nim całkowicie jej rozpaloną pochwę. Ścisnął Joannę mocno wtulając się w jej ciało i wchodząc w nią maksymalnie głęboko. Kobieta nie mogła wytrzymać takiego uderzenia. Ogromna fala orgazmu wydobyła się z jej krocza i rozeszła błyskawicznie na całe ciało. Jęknęła rozkosznie. Rytmiczne, ekstatyczne skurcze pochwy zaciskały się na wciąż w niej tkwiącym, twardym penisie. Silne spazmy targały całym jej ciałem. Drżała. Ledwo łapała duszne powietrze szeroko otwartymi ustami.
Nadmiar spermy, jaką Zbigniew zalał jej cipkę, wyciekł na zewnątrz, ściekał im po udach. Dzięki mocno naoliwionemu spermą penisowi mężczyzna rżnął ją jeszcze przez chwilę, aż w końcu czując że wiotczej wysunął się, ciągnąc za sobą grubą nitkę białej spermy.
Zbigniew osunął się na trawę. Uwolniona od ciężaru jego ciała Joanna momentalnie oprzytomniała. Dotarło do niej gdzie jest i co się dzieje. ...
... Poderwała się z pnia, próbując uciec. Odskoczyła jednak jedynie na metr, po czym zatoczyła się i upadła na bok. Podniosła się i oparła na kolanach i dłoniach. Wtedy dogonił ją Tomek. Złapał mocno za biodra, przyciągnął w swoją stronę, po czym wsunął prawą dłoń między jej nagie uda. Przesunął dłonią po cipce czując wyciekającą z niej wilgoć.
– Aaach, aaa – jęknęła, lecz po chwili znowu poderwała się na nogi, próbując się uwolnić.
Pobiegła kilka metrów przed siebie i wpadła na kolejne drzewo, które tego dnia powalili drwale. Tam Tomek ją dogonił, popchnął lekko w plecy tak, że zgięła się wpół i przewiesiła przez pień. Przy okazji mocno wypięła w jego stronę swój tyłek.
- Teraz ją mam – pomyślał – teraz jest moja, teraz w nią wejdę, teraz ją zerżnę.
Masturbując się lewą ręką, prawą wsunął między jej zwarte uda. Podsunął do góry i dotarł do jej wilgotnego wzgórka. Przez chwilę ją tak pieścił, po czym delikatnie wsunął jeden palec do jej wnętrza.
– Aaa – rozległ się jej jęk rozkoszy. Tak ją pieszcząc, lewą ręką zaczął ugniata jej piersi. Prawą nadal ją posuwał, jednym palcem, dwoma, dwoma, dwoma, trzema …
– Aaa – znowu wszyscy usłyszeli jęk pieszczonej kobiety. Przestał, rozsunął obiema dłońmi jej uda ukazując mokrą norkę, gotową na przyjęcie męskiego penisa. Nie czekał ani chwili dłużej. Wsunął się w nią jednym ruchem, do połowy długości członka, wysunął się nieco, po czym wszedł w nią na całą głębokość.
– Aaachhh – co za rozkosz nie do porównania z niczym innym. ...