Alicja w krainie dzikich plemion
Data: 12.02.2020,
Kategorie:
Fantazja
Autor: J23
... masturbację, po chwili lewy boczny wystrzelił zalewając po przekątnej cipeczkę, następny doszedł centralny prawy tryskając w sam środek dziurki, po nim prawy boczny zaczął głośniej stękać a jego gęsta sperma powoli zaczęła skapywać nakierowywana centralnie od góry. Alicja posłusznie i zgrabnie już rozszerzała własne wargi paluszkami łapiąc pomiędzy nie każdą spadającą kroplę spermy. Ostatni po chwili gdy zaczął strzelać seriami celując w środek wsunął swojego fiuta do połowy pochwy. Jego jaja pulsowały a on wył najgłośniej z wszystkich. Gdy wyjął wypompowaną własną szpryce, sperma zaczęła wypływać i rozlewać się wzdłuż kreseczki pupeczki.Rozległy się brawa i okrzyki radości wszystkich współplemieńców. Alicja wstała z krzesła, zaczęła ściskać nogi, zrobiła kilka przykurczonych kroków po czym położyła się na trawce.[…]Podeszliśmy do niej, pogładziłem żonę po buzi i powiedziałem:- Byłaś bardzo dzielna, masz jakieś urazy oprócz zmęczenia?- Nie, czuję tylko kołatanie w głowie i rozkurcz krocza.- To zaraz minie, wykąpiemy się w rzece i ….W tym momencie podszedł do nas wodzu z wiadrem wody, pomyślałem że chce aby Alicja się obmyła. On zaczął coś mówić, Max trochę dopytywał po czym przetłumaczył do nas.- Ostatnim elementem tego obrządku jest czyszczenie dziewicy- ???- On będzie mnie podmywał?- Nie, w wiaderku mają specjalnie hodowane i całkowicie niegroźne żabki, których przysmakiem jest ludzka sperma.- Oooo nie ... tylko nie to … - krzyknęła przerażona AlaNa to poruszenie starzec ...
... zaczął ją uspokajać słowem „izzzy”, wyjął z wiadra jedną żabkę, która wyglądała najzwyklej i bardzo łagodnie. Dotknął palcem kroplę spermy błyszczącą na lewym udzie wystraszonej dziewczyny i przyłożył palec pod pyszczek żabki. Ta zaczęła strzelać delikatnie języczkiem a po chwili palec był prawie suchy. Teraz treser delikatnie posadził zwierzątko na lewym udzie Alicji a żabka szybkimi ruchami rozwijanego języka oczyściła miejsce rozlanej białej mazi.- Haaaahaa – wydusiła moja dzielna żonka- Widzisz, nic strasznego, w Tajlandii płaciliśmy za rybki czyszczące nasze stopy ze skórek – dodałem.Starzec zaczął powoli wyjmować z wiadra kolejne żabki i układał je delikatnie na udach i brzuchu pacjentki. Ala nie ruszała się lecz patrzyła na to z lekkim przerażeniem.W sumie siedem żabek strzelało teraz języczkami w cipkę mojej ukochanej. Wyglądało to jakby żabia rodzina piła z wspólnego źródełka. Po chwili gdy wargi wydawały się już oczyszczone, starzec delikatnie rozszerzył dziewczęce nogi, tym samym powodując wypływ kolejnych dawek tego pożywnego mleczka. Języczki instynktownie lądowały w miejscu smakołyku, niektóre strzały wydawały się wpychać i zagłębiać w środek cipeczki. Po dłuższej chwili tego niecodziennego widowiska stary wódz zaczął delikatnie i kolejno zdejmować nakarmione płazy i wrzucał je do wiadra. W jego dłoni pojawiła się nieco inna żabka, gdy nam ją pokazywał miała wyraźnie inny język. Był naturalnie zdeformowany albo ucięty ze zgrubiałymi zrostami. Ten okaz co chwilę ...