1. Kolonijna przygoda cz. 1


    Data: 16.02.2020, Autor: Michal24

    ... Paweł. Przyniosłam Ci kolację. Przepraszam za to co się stało nad morzem. Mieliśmy zapewnienie, że w wodzie nie ma ostrych przedmiotów. Tak mi przykro, zepsułam Ci kolonie..
    
    - Dzięki za posiłek.. Przestań Karolina, nic się nie stało..
    
    - Stało się i teraz będę miała wyrzuty sumienia za to.. jeszcze raz przepraszam..
    
    - Przestań mnie już przepraszać! Naprawdę to był przypadek, mógł się wydarzyć komuś innemu, ale trafiło na mnie. Taki los.. Ech, nie gniewam się na Ciebie za to i Ty też się tym nie przejmuj.
    
    - Zastanawiałam się jak teraz będziesz spędzał te kolonie, tyle fajnych rzeczy Cię ominie..
    
    - Spokojnie, dam radę. Zawsze można pograć w szachy czy też książki poczytać. hehe
    
    - Dobra dobra, przez noc coś wymyślę i jutro dam Ci znać.
    
    - No dobrze, jak chcesz..
    
    - Oki to smacznego, ja uciekam do grupy.
    
    - Dzięki, cześć.
    
    I tak oto minął dzień pełen przygód.. Paweł pomyślał, że już jest załatwiony na amen. Nic nie porobi, a przez całe kolonie będzie się nudził. "Nawet tu nie ma komputerów! ale szajs..." Przyszedł kolejny dzień, po apelu mieliśmy zebranie grupy.
    
    - Hej wam. Wszyscy wiedzą co się stało wczoraj Pawłowi w stopę. Postanowiłam, że poświęcę mu więcej czasu niż wam, z tego powodu, że on teraz nie może zbytnio korzystać z uroków kolonii. Wami zajmie się moja koleżanka Asia. Jest moją zastępczynią i to ona teraz będzie wami dowodziła. Są jakieś pytania?
    
    Pytań nie było, grupa zaczęła rozmawiać z Asią a Karolina i Paweł poszli do domku. ...
    ... Opiekunka zobowiązała się, że będzie przynosić chłopcu posiłki, będą wspólnie spędzać czas. (to w formie zadośćuczynienia)
    
    - No, aleś to wymyśliła..
    
    - Nie podoba Ci się?
    
    - Podoba, podoba..
    
    Dziękuję. Ale sama teraz nie skorzystasz z uroków kolonii..
    
    - Spokojnie, po koloniach mam 2 tygodniowe wakacje... jeszcze sobie po korzystam..
    
    Kiedy Karolina wyszła, wrócili kumple z domku...
    
    - Ale z Ciebie szczęściarz stary! Z Karoliną sam na sam... Zazdroszczę Ci chłopie..
    
    - Gratulacje!
    
    - Oj przestańcie, to nic takiego...
    
    - Yhym..
    
    I wszyscy zaczęli się śmiać. On wiedział, że mają rację. Sam się cieszył z tego powodu, że nie będzie musiał siedzieć sam jak palec. A tu się okazało, że to właśnie Karolina będzie z nim spędzać cały wolny czas. Od momentu wypadku coraz bardziej mu się podobała. Te jej wilgotne ciepłe usta na jego ustach.. Aż mu się zrobiło gorąco...
    
    Minęło kilka dni... Karolina bardzo się starała, żeby Pawłowi się nie nudziło. Razem często rozmawiali, grali w planszówki, spacerowali po małym parku wśród drzew. Z dnia na dzień Paweł stawiał coraz śmielej kroki, stopa coraz mniej bolała. Co ważniejsze, stawał się śmielszy w rozmowach z Karoliną. Ogólnie jak zauważył to pobyt na kolonii bardzo go zmienił, stał się pewnym siebie gościem co było w jego oczach nie do pomyślenia. Tego wieczora mieli iść na spacer. Poszli oboje w stronę domku opiekunów i Karolina powiedziała, że idzie się przebrać. Paweł skinął głową. Nudziło mu się i zaczął spacerować ...