„Wrocmy na jeziora” - 2
Data: 19.02.2020,
Kategorie:
Swingersi,
Autor: monia_be_be
Poszliśmy na plażę i od razu rozebraliśmy się do naga. Marta nigdy się tak nie opalała, ale w ubiegłym roku ją do tego przekonaliśmy. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Wracałam jeszcze do moich szkiców. Poprosiłam Martę i Sebę, żeby ustawili się w pozycji, w której pieprzyli się pod koniec poprzedniego wieczoru. Usiadłam za nimi i szkicowałam. Obeszłam ich jeszcze raz dookoła i wtedy zobaczyłam, że Seba nie wytrzymał, jego kutas sterczy i wchodzi między nogi Marty. Ona też się tym podnieciła, ale była speszona, że jesteśmy na dworze, na plaży.Usiadłam na kolanach Krystiana. Długo nie czekałam, kiedy i on zaczął sztywnym kutasem atakować moją cipkę. Tak więc siedziałam tyłem do niego, a on przodem do Marty. Oni klęczeli wyprostowani przed nami. Obie miałyśmy kutasy w cipkach. Marta ośmieliła się i odważniej pozwalała sobie na przeżywanie rozkoszy. Trzymałam dłonie męża na moich piersiach, ruszałam biodrami i czułam wsuwanie i wysuwanie się kutasa. Tę najmilszą pieszczotę. Przez chwilę było to wolne i delikatne, ale wkrótce zamieniło się w ostre rżnięcie. Obie wyginałyśmy się i jęczałyśmy jebane przez naszych panów od tyłu. Moje ciało ogarnęły cudowne, znajome dreszcze. Drżenie mięśni zwiastowało nadchodzący orgazm. Poczułam jeszcze jak pizda mi pulsuje i zalewa się sokami i odleciałam. Ścisnęłam kutasa Krystiana całym moim wnętrzem. Napięłam ciało i poddałam się rozkoszy. Utraciłam kontakt z rzeczywistością. Wiłam się na nim i czułam jego rozkosz, wlewającą się we mnie. ...
... Kiedy nieco oprzytomniałam, wciąż słyszałam odgłosy orgazmu Marty i Seby. To było takie wspaniałe.Potem położyliśmy się na kocu i odpoczywaliśmy. Słońce pieściło nasze ciała, ogrzewało nas i pozwalało na relaks. Chyba zasnęłam. Nie wiem, czy inni zasnęli, ale kiedy się obudziłam, była już pora na obiad. Zebraliśmy się szybko, śmiejąc z siebie nawzajem.Po obiedzie usiedliśmy z Ewą, Robertem, ich córką i wnuczką. Piliśmy kawę i rozmawialiśmy. Postanowiliśmy pójść na kajaki. Tak mało gości było w ośrodku, że bez problemu wynajęliśmy cztery i podzieliliśmy się kto z kim płynie. Czas do kolacji upłynął nam przyjemnie.Po kolacji Marta nagle osłabła. Było widać, że jest zmęczona. Wobec tego usiedliśmy wszyscy w domku, żeby obejrzeć film, a potem nakłoniłam ją, żeby się umyła i położyła. My siedzieliśmy we trójkę i piliśmy piwo. Tym razem zasłoniłam okna, nie mówiąc jednak panom, że poprzedniej nocy Ewa nas widziała nago. Kiedy przechodziłam obok Krystiana, pociągnął mnie na swoje kolana, więc usiadłam okrakiem. Całowaliśmy się, rozmawiając z Sebą. Zaczęłam ocierać się cipką o spodnie męża i zagryzałam wargę, patrząc na Sebę. Zaczęłam się podniecać.Seba wstał i podszedł do nas, wyjął kutasa ze spodni i dał mi go do ust. Złapałam go ręką i zaczęłam łapczywie ssać. Krystian w tym czasie rozpiął mi sukienkę, dobrał się do moich cycków, a potem złapał mnie za tyłek. Przygryzał mi dekolt i piersi, a palce wpychał coraz głębiej między moje pośladki. Powiedział zdyszanym głosem – „Zdejmij ...