„Wrocmy na jeziora” - 2
Data: 19.02.2020,
Kategorie:
Swingersi,
Autor: monia_be_be
... zdrętwiał i wargi mrowiły, jakby były sparaliżowane. Nie mogłam utrzymać rąk ani nóg. Wisiałam między ich gorącymi, silnymi, ruszającymi się rytmicznie ciałami. Szczytowałam raz za razem. A potem jeszcze raz i jeszcze.Nie poczułam, kiedy się spuścili. Wszyscy zamarliśmy stopniowo i trwaliśmy tak kilka dobrych chwil. Potem zaczęliśmy się gładzić, uspokajać, pieścić, zapewniając dotykiem, że jesteśmy razem. Seba odsunął się pierwszy. Dopiero wtedy pomyślałam, że mógł być w niewygodnej pozycji. Ja nie miałam siły zejść z kolan Krystiana. Zaczęłam się zsuwać na podłogę, ale mi nie pozwolili. Seba złapał mnie pod pachy, a Krystian rzucił się do podnoszenia mnie od przodu. Ostatecznie to mąż wziął mnie na ręce i zaniósł na górę do łóżka. Marta spała twardo, kiedy położyłam się obok niej i szepnęłam do Krystiana – „Dziękuję.”Dałam mu całusa i zapadłam w sen.Kiedy w niedzielę rano otworzyłam oczy, Marta już nie spała. Patrzyła na mnie i jej wargi ułożyły się w bezgłośne „Cześć”, a potem „Jestem głodna”. Uśmiechnęłam się i skinęłam głową w stronę drzwi, kładąc palec na ustach. Ranek był chłodniejszy niż poprzednie dni, więc wzięłyśmy po drodze T-shirty i zeszłyśmy cicho na dół. Usiadłyśmy z ciastkami i herbatą i rozmawiałyśmy.Zaczęli się zbierać do domu. Kiedy weszliśmy na górę, żeby sprawdzić, czy niczego nie zapomnieli, położyłam się na łóżku i zaczęłam zaczepiać Krystiana. Seba żartobliwie zapytał – „Już cię dupa nie boli? Chcesz znowu?”Uśmiechnęłam się do niego i ...
... powiedziałam – „Po pierwsze, mój drogi, ja zawsze chcę. A po drugie to, że boli, nie przeszkadza. Trochę bólu dodaje smaku.”Marta, oczywiście, chciała wiedzieć o czym mówimy, więc musieliśmy jej opowiedzieć o wczorajszym seksie we trójkę. Jeśli chodzi o ból? Chyba ona się ze mną zgadzała – mając Sebę za męża. Chichotaliśmy, zaczęliśmy się dotykać i wszyscy wkrótce wylądowaliśmy w łóżku. Daliśmy sobie wzajemnie jeszcze kilka chwil przyjemności z seksu, zanim trzeba było się rozstać. Pożegnaliśmy się, całując i obiecując sobie spotkanie latem u nich.Podczas obiadu siedzieliśmy w szóstkę i dowiedzieliśmy się, że również córka Ewy i Roberta wyjeżdża do domu. Zaczął padać deszcz, więc nawet nie została do wieczora. Zaprosiliśmy Ewę i Roberta na piwo do nas.Wieczorem prawie od razu, kiedy weszli, Ewa wypaliła – „Tak czułam, że też lubicie swinging.”Spojrzałam na nią zdziwiona. Nie wiedziałam, o co jej chodzi.„No, nie udawaj. Widziałam was, zresztą było was słychać, zwłaszcza w nocy.” – Robert kiwał głową i uśmiechał się.„Och, o to chodzi. Myślałam, że to zdrada kontrolowana.” – powiedziałam wreszcie. Zauważyłam zdziwienie Krystiana, więc wyjaśniłam mu – „Nie miałam kiedy ci powiedzieć, że Ewa widziała mnie i Martę.”„Hmmm, więc ty jesteś dominujący?” – spytała na to Ewa Krystiana.Trochę się zmieszałam – „Tak.” – ale Krystian w tym samym czasie powiedział – „Nie. Jesteśmy partnerami.”Ewa popatrzyła na nas z uśmiechem. Wyjaśniła nam, że oni są partnerami, ale to ona częściej przyjmuje rolę ...