1. Senne wyobrażenie


    Data: 22.02.2020, Kategorie: Humor, Autor: KryniuR

    Leżę na łóżku, lecz to nie jest zwykły sen, to jawa,
    
    Bo każdy urywek w mej głowie, w całość się składa,
    
    A te momenty, to aż powodują dreszcz na ciele,
    
    Wszystko krąży wokół jednego – po prostu Ciebie :).
    
    Ten widok co jest w mej pamięci, on jest nieskazitelny,
    
    Bo przedstawia osobę o rysach najpiękniejszych,
    
    Aż miło mi się robi na ciele, na każde twe wspomnienie,
    
    A te senne myśli, ich w mej głowie jest naprawdę wiele,
    
    Ten uśmiech na Twej twarzy, koi wszystkie moje rany,
    
    On jest jak balsam na me ciało, jak kwiat wypielęgnowany,
    
    Ten uśmiech odsuwa ode mnie wszystkie moje troski,
    
    Patrzeć można godzinami w ten widok boski,
    
    Patrzę w twe oczy, one radują, hipnotyzują,
    
    Bije od nich blask, one aż mój smutny świat kolorują,
    
    Czy zamykam, czy otwieram swe oczy, ten obrazy ciągle są,
    
    Te oczy, ten uśmiech, twoja obecność – to jest to !
    
    Choć tylko śnię, to napięcie sięga najwyższego punktu – zenitu,
    
    Senne wyobrażenia rozpalają do czerwoności, dają kolorytu,
    
    Bo cały ten świat jest wypełniony namiętnością erotyki,
    
    To nie jest zwierzęcy instynkt, tutaj liczą się wszystkie zmysły,
    
    Wszystkie gesty, mowa ciała, nie wypowiedziane słowa,
    
    To jest taka potęga, że przy tym się chowa broń atomowa,
    
    Muśnięcie ręki, niewinny uśmiech, warga przygryziona,
    
    Rosnące podniecenie, chęć wpadnięcia w twe ramiona,
    
    Taniec zmysłów, tysiące scenariuszy w głowie,
    
    A w każdym scenariuszu to Ty grasz główną rolę,
    
    Raz niewinna scena, budująca całe ...
    ... napięcie,
    
    A raz czyste pożądanie, i zwierzęce rżnięcie…
    
    Tych scenariuszy naprawdę w mej głowie jest wiele,
    
    Więc nie będę ich krył w sobie, po prostu z Tobą się podzielę,
    
    Furtka jest zawsze, kwestia w którą stronę będzie prowadzić,
    
    A marzenia mają to do siebie, że czasem warto pomarzyć,
    
    Czarna opaska na Twych oczach, ja stoję za Tobą,
    
    Dziś to mój dotyk będzie zajmował się Twoją powłoką,
    
    Pozwól mi, niech dziś świat widoczny dla oczu nie istnieje,
    
    Niech radość sprawia Ci ten delikatny wiatr co powieje,
    
    Delikatny wiatr niech rozpala Twe zmysły do czerwoności,
    
    Nie widzisz co się dzieje za Tobą, a to powoduję dreszcz emocji,
    
    Kolejny ruch spada na Ciebie jak grom z jasnego nieba,
    
    Bo ja tu jestem dziś panem, ja decyduję czego Ci trzeba,
    
    Jesteś na mojej łasce, ja potęguje Twoje doznania,
    
    A Twoja mowa ciała mi mówi, czy dobre są moje starania,
    
    Ale tak szybko Ci nie dam dojść, tak dobrze dziś nie będzie,
    
    Ale za to jak już dojdziesz, to znajdziesz się w siódmym niebie,
    
    Będziesz wręcz prosić, błagać, abym pieszczot nie przerywał,
    
    A ja tymi małymi gestami będą Cię droczył, będę Cię zdobywał,
    
    Nie przedłużając tego wstępu, niech bogini wkracza na scenę,
    
    Jak wszystko jest już gotowe, to zaczynamy przedstawienie !
    
    Stoisz pośrodku pokoju z czarną opaską na oczach,
    
    Ubranie na Tobie jest, lecz to tylko sytuacja chwilowa,
    
    Podchodzę do Ciebie lecz Cię nie dotykam wcale,
    
    Ale czujesz moją obecność, zastanawiasz się co zrobię ...
«1234...»