1. Po integracji


    Data: 26.02.2020, Kategorie: Sex grupowy żona, impreza, Autor: Jacek

    Całe zdarzenie miało miejsce parę lat temu w czerwcową noc w Warszawie. Moja żona Basia miała właśnie imprezę integracyjną organizowaną przez jej firmę w jednej z sympatycznych knajpek nieopodal starówki, nad samą Wisłą. Zawiozłem ją wieczorkiem na spotkanie, a sam udałem się do domu. Usiadłem przed TV z pilotem w ręku, przerzucałem kanały sportowe. Nie wiem jak, ale czas szybko upływał i przed północą zadzwoniła Basia, żebym już po nią przyjechał. Gdy tam dojechałem zabawa trwała na całego. Towarzystwo damsko-męskie mocno było już podpite i mocno roztańczone, na parkiecie przytulało się w tańcu kilka znajomych osób z pracy mojej żony. Oczywiście nie udało nam się wyjść, musiałem zostać i przyłączyć się do zabawy. Nie udało się również wyjść Marcinowi, chłopakowi odbywającemu praktykę studencką w firmie żony. Nie pomogły tłumaczenia, że właśnie odjedzie ostatni pociąg w kierunku Brwinowa. W końcu chłopak rzucił hasło: Jeśli mam zostać to ktoś będzie musiał mnie przenocować. Baśka zapytała mnie, czy nie będę miał nic przeciwko temu jak Marcin zostanie u nas na noc. Zgodziłem się bez wahania.
    
    Korzystając z nieuwagi towarzystwa udało nam się w końcu wymknąć z knajpki i wsiedliśmy w samochód. Zawiozłem nas do domu. Rozochocony i rozbawiony rozmowami w samochodzie zaproponowałem po przyjeździe drinki, w końcu, jako kierowca byłem pokrzywdzony. Baśka z Marcinem byli już mocno wstawieni. Z racji różnicy wieku Marcin mówił mi na Pan. Byliśmy od niego w końcu starsi o około 15 lat. ...
    ... Z Baśką już zdążył przejść na "Ty". Baśka zaproponowała abyśmy wypili brudzia i też przeszli na ty. Zapytałem ich czy ich przejście na ty odbyło się zgodnie z rytuałem, to znaczy toast ze skrzyżowanymi rękoma i pocałunek. Okazało się, że nie. Więc musieli to nadrobić. Po wypitym toaście chłopak pocałował Baśkę w usta i uścisnął jej dłoń, którą również ucałował. Nie wiem, co mnie podkusiło, ale rzuciłem, że bruderszaft bez pocałunku z języczkiem jest nie ważny, zaczęli się śmiać, ale po moich naleganiach delikatnie Marcin ucałował Baśkę w gorącym pocałunku. Baśka się zaczerwieniła, bo był to chyba jej pierwszy pocałunek z języczkiem z innym chłopakiem od czasu naszego ślubu 10 lat temu.
    
    Wypiliśmy jeszcze po dwa drinki. Zarówno Marcin jak i Baśka mieli dosyć i uznaliśmy, że czas iść spać. Baśka poszła pod prysznic. Zaniosłem jej do łazienki seksowną granatową jedwabną koszulkę z równie seksownymi majteczkami, które kiedyś dostała ode mnie na Walentynki. W czasie, gdy się kąpała przygotowałem łóżka. Po wyjściu z łazienki zarzuciła króciutki szlafroczek również w kolorze granatowym z żółtymi pół-księżycami i usiadła przed telewizorem. Przyszła kolej na mnie. Bez zbędnych rytuałów szybko się odświeżyłem i wyszedłem z łazienki w samych bokserkach. Baśka z Marcinem wspominali wygłupy z knajpki chichocząc się przy tym niemiłosiernie. Dałem Marcinowi ręcznik, świeżo rozpakowany t-shirt i zaproponowałem odświeżenie. Gdy Marcin pluskał się pod prysznicem Baśka zalotnie patrzyła mi w ...
«1234»