1. Po integracji


    Data: 26.02.2020, Kategorie: Sex grupowy żona, impreza, Autor: Jacek

    ... oczy i powiedziała, że brakowało jej mojej osoby na imprezie. Przytuliła się do mnie i powiedziała "przytul mnie w tańcu". Zgasiłem telewizor, włączyłem nasza ulubioną płytę z balladami rockowymi. Zaczęliśmy tańczyć. Pieściłem ją w tańcu, moje ręce na przemian krążyły po jej pośladkach, plecach i jej piersiach. Po chwili z łazienki wyszedł Marcin. Zmieszał się na nasz widok. Przestaliśmy tańczyć i zaproponowałem dokończenie drinków. Baśka była lekko podniecona i stwierdziła, że chce dalej tańczyć. Marcin usiadł na kanapie ze szklanką w dłoni, a my zaczęliśmy tańczyć zgodnie z życzeniem, przy cichutko grających nutach Briana Adamsa. Tym razem byłem mniej napastliwy, jednak od czasu do czasu moje ręce masowały okrągłe pośladki Baśki. Gdy skończył się kawałek zaproponowałem, żeby zmienił mnie Marcin. Nalałem sobie drinka i obserwowałem ich w tańcu. Zauważyłem, że gdy Baśka była odwrócona do mnie przodem ręce Marcina opadały niżej, na jej pośladki, na co Baśka reagowało szelmowskim uśmiechem. Wówczas narodził się pomysł wspólnych igraszek. Po kolejnym kawałku ponownie wtuliliśmy się razem w tańcu. Tym razem nie zważając na obecność Marcina zacząłem pieścić moją Basie po pośladkach i plecach. W pewnym momencie, gdy moja żona była odwrócona tyłem do siedzącego Marcina podsunąłem koszulkę Basi do góry i przed oczami jego stanęła zgrabniutka pupa mojej żony okryta jedynie skąpymi majteczkami. Nie były to jednak stringi. Baśka wtuliła swoją twarz w moją szyję i wyszeptała: ...
    ... "Co ty ze mną robisz, przecież on patrzy". Gdy jej odpowiedziałem: "A czy nie chcesz tego?" - usłyszałem cichy szept: "chcę i to bardzo, pozwolisz mi na to?". Usłyszała tylko równie ciche TAK.
    
    Po skończonym kawałku zarządziłem ostatni taniec Marcina i Baśki. Gdy tańczyli przytuleni (Baśka odważniej już przytulała się do naszego studencika) podszedłem do nich ze szklaneczkami. Podałem im je do rąk i powiedziałem "za spotkanie". Po wypiciu łyka pocałowałem słodko Baśkę w usta, a po stuknięciu się szklaneczkami i kolejnym łyku Baśka pocałowała w usta Marcina. Odłożyliśmy szklanki i Baśka wróciła do tańca z wtulonym w nią Marcinem. Gdy tak tańczyli podszedłem do Baśki od tyłu i wtuliłem się w jej plecy. Przez dłuższą chwilkę wtuleni tańczyliśmy w trójkę. Czułem Baśki podniecenie. Objąłem ją w pół, wsunąłem ręce pomiędzy nich. Dotknąłem jej piersi, sutki były twarde jak kamienie. Zacząłem całować ją w szyję. Po chwili Baśka zaczęła całować się z Marcinem... Dałem im jeszcze chwilkę, a następnie odwróciłem Baśkę przodem do siebie. Była cała rozpalona. Zarzuciła mi ręce na szuję i wyszeptała do ucha: "Kocham Cię". Złapałem za krawędź jej koszulki i uniosłem do góry. Baśka się speszyła i mocno przylgnęła do mnie swoimi ponętnymi piersiami. Marcin przytulił się do jej gołych pleców. Gdy już oswoiła się z tą sytuacją jej uścisk zelżał i w pewnym momencie odwróciłem ją tak, że Marcin ujrzał jej piersi w pełnej krasie. Podobnie jak było to wcześniej wtuliła się mocno tym razem w ...