1. romans


    Data: 04.06.2019, Kategorie: Tabu, Autor: marcinek1981

    ... dalej – A jak często to robiłeś?
    
    Widzę że będzie ten temat drążyć poczułem się więc swobodniej i zgodnie z prawdą odpowiedziałem
    
    - Prawie co dzień a czasem nawet kilka razy dziennie.
    
    - A kiedy to robiłeś to myślałeś o kimś, o jakiejś kobiecie? – dociekała dalej
    
    - Mamo, jeśli mam być szczery to ci powiem bez ogródek, choć możesz mnie za to znienawidzić , myślałem zawsze o tobie.
    
    - ????????
    
    - A za co miałabym cię znienawidzić, czy za to że młody przystojny mężczyzna pożąda mnie, bo domyślam się, że masturbując wyobrażałeś sobie iż twój penis w tej chwili znajduje się nie we własnej rączce a w moim wnętrzu?
    
    Powiem ci też szczerze, iż jestem z tego powodu dumna, że 20-letni w pełni dojrzały mężczyzna był erotycznie pobudzony przez 38-letnią kobietą, i choć ona jest jego matką, ale też i przede wszystkim KOBIETĄ. To mnie dowartościowuje i kocham cię za to mój wspaniały mężczyzno. I jakby na potwierdzenie tego złożyła na mych ustach długi namiętny rozerotyzowany pocałunek, tym razem z wyraźnym języczkowym akcentem.
    
    Stałem oczarowany tym co zaszło, wpijałem się w jej usta swoimi ustami z pełnym udziałem języka. Był to pocałunek dwojga namiętnych kochanków. Czułem się nad wyraz szczęśliwie, bo uświadomiłem sobie że zbliża się coś, o czym marzyłem od dwóch lat.
    
    A mój przyjaciel w spodniach zaczął bardzo szybko sztywnieć. Obawiałem się że mama poczuje go i będzie mi głupio, więc usiłowałem mego sztywniaka oddalić nieco, aby nie dotykał, dokonując lekkiego ...
    ... półobrotu w lewo.
    
    Lecz mama już go poczuła, bo spojrzała mi w oczy i wibrującym nieco głosem rzekła:
    
    - Nie uciekaj mój ty mężczyzno i nie chowaj się ze swymi naturalnymi i prawidłowymi odruchami, ja go czuję i sprawia mi to przyjemność.
    
    Na potwierdzenie tego, swoim podbrzuszem odszukała i naparła na mocno już stojącego fallusa, który wreszcie się znalazł blisko, bardzo blisko pożądanego celu.
    
    Zapomnieliśmy tańczyć, staliśmy ocierając się o siebie. Było mi cudownie i czułem, że jeszcze trochę a spuszczę się w spodnie. Ale niech się dzieje co chce. Wiedziałem, czułem to, że i mama zdążą do tego samego.
    
    Ogarnął nas erotyczny amok. Już bez zahamowań ręce opuściłem na mamy pośladki, pieściłem je dociskając do sterczącego członka. Mama nie odsuwała się a wręcz przeciwnie, pomagała mi wwiercając się swym wzgórkiem łonowym w twardego jak stal penisa. Poszedłem za ciosem, ręce opuściłem jeszcze niżej i zacząłem wolno podciągać spódniczkę. Ręce pieściły uda na których wyczułem krawędzie pończoszek i znane już mi sprzed dwóch lat zapinki.
    
    Moja KOBIETA nie okazywała sprzeciwu, nie uciekała.
    
    Czułem że lata chwila eksploduję i chciałem tego. To nic, że w spodnie, to nic że może przy tym i mamę pobrudzę. Ważne, że wobec niej i z jej przyczyny. Wyczuła mój stan. Opuściła swoją prawą rączkę i przez spodnie zaczęła masować mego fallusa. Była już podobnie jak ja bardzo mocno podniecona, bo i podobnie jak ja nie miała od dawna kontaktu z płcią przeciwną.
    
    Wreszcie zgrabnym ...
«1...345...16»