Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomym.
Data: 04.06.2019,
Autor: ibanezz
... usta skierowały się na jej szyję. Wpijałem się w nią tak jakbym chciał zrobić jej malinkę, z szyi przechodziłem na ramiona. Gęsia skórka pojawiła się niemal natychmiast. Wysunąłem palce i pocałowałem ją w usta.
- Oszczędzaj siły na dzisiejszy wieczór kochana – powiedziałem
Popatrzyła na mnie z wyrzutem, ale i z rozpalonym wzrokiem. Wszystko pachniało seksem. Nasze oddechy były przyśpieszone. Miałem wrażenie, że kiedy dotkniemy się jeszcze choć raz orgazm ogarnie całe nasze ciało. Pocałowałem ją jeszcze raz i ruszyłem po koszulę, a Iza przygotować makijaż. Nie mogłem już doczekać się dzisiejszej kolacji.
Pozostałe godziny minęły na starannym przygotowaniu stołu. Zdecydowaliśmy się na czarną zastawę. Będzie świetnie współgrała z przewidzianym sushi. Wybrałem też muzykę, z głośników popłynął nastrojowy smooth jazz. Szybko wypełnił całe mieszkanie i nas.
- Napijesz się wina? - zapytałem
- Poproszę. Wiesz jakie lubię... - odparła Iza
Podszedłem do barku i bez wahania wyciągnąłem butelkę białego słodkiego muskata. Napełniłem kieliszek i po chwili znów siedzieliśmy razem na kanapie. Iza lubiła rozkoszować się smakiem wina. Nigdy nie piła go zbyt dużo. Zazwyczaj wystarczał jej kieliszek bądź dwa. Potrafiła za to tą krótką chwilę wręcz celebrować.
Sączyła je jak zwykle, puszczając od czasu do czasu zalotny uśmiech. Pociągająco bawiąc się przy tym kieliszkiem, potrafiła zwrócić uwagę i obudzić zmysły.
Wstała z kanapy, nie odstawiając wina zamknęła oczy i ...
... zaczęła lekko poruszać się w rytm muzyki. Całe jej ciało zachowywało się tak, jakby to z niej płynęła melodia. Delikatne ruchy biodrami i hipnotycznie falujące piersi, które wyzwolone ze stanika, cieszyły się swobodą jaką miały w jedwabnej bluzeczce, sprawiały, że nie mogłem skupić wzroku na niczym innym. Gdy przeciągała dłonią po piersiach kilkakrotnie, spod materiału zaczęły prężyć się twardniejące sutki. Przygaszone światło tylko potęgowało atmosferę erotyki. Tak odczuwalnej, że jej zapach unosił się w powietrzu.
W tym momencie jedna z piosenek właśnie się skończyła. Cisza między nią, a kolejną wyrwała nas z transu. Iza odstawiła kieliszek na ławę i ponownie usiadła obok mnie.
- Która godzina? – rzuciła swoim spokojnym głosem
- Za dziesięć siódma – odpowiedziałem
Niemal jednocześnie usłyszałem dzwonek do drzwi. Jego przenikliwy ton sprawił, że atmosfera tej chwili zupełnie ustąpiła miejsca nowemu. Wymieniliśmy między sobą spojrzenia, podniosłem się i poszedłem otworzyć.
Zgodnie z zapowiedzią w drzwiach stali nasi znajomi Monika i Mariusz.
- Witaj – rzucił Mariusz
- Cześć – dodała Monika
- Witajcie – powiedziałem, jednocześnie wykonując zapraszający do środka gest.
Zamknąłem za nimi drzwi i skierowaliśmy się do salonu. Dziewczyny objęły się na powitanie. Mariusz machnął tylko Izie ręką.
Monika była wysoką, długowłosą brunetką. Na dzisiejszy wieczór postanowiła ubrać na siebie czarną jednoczęściową mini i pończochy z czarnym paseczkiem biegnącym od ...