1. Al-Donna


    Data: 07.03.2020, Kategorie: Incest młody, nastolatek, Pierwszy raz Mamuśki Autor: darjim

    ... młodzieżowo i można było się pomylić, gdy szła razem z Agnieszką – swoją starszą córką. Dla wyjaśnienia i na marginesie dodam, że Agnieszka była w moim wieku.
    
    Wrócę jednak do Aldony…
    
    Rzeczą oczywistą jest, że moją największą uwagę przykuł fragment ciała, który znajdował się poniżej brzucha Aldony. Wzgórek łonowy porośnięty bujnym czarnym trawnikiem. Do tego szparka pomiędzy zgrabnymi nogami ciotki. Miejsce będące prawdziwym centrum Wszechświata. Tam rozpoczynało się i kończyło wszystko. Tam prowadziły nie tylko wszystkie drogi, ale i wszystkie moje myśli. Sekretny wąwóz pomiędzy wargami sromowymi większymi a pośrodku głęboka studnia w którą chciałem wpaść od dawna. Jej cipka, jej pochwa, jej wagina, jej muszelka, jej myszka…. Mój raj wyśniony i ziemia wcale mi nie obiecana, ale którą chciałem zdobyć.
    
    Widziałem to wszystko bardzo wyraźnie, bo pokój wypełniało światło księżyca w pełni, a Aldona spała na wznak z lekko rozrzuconymi na boki nogami. Zupełnie, jakby wiedziała, że ustawię się dziś wieczorem w pozycji obserwatora i postanowiła ułatwić mi zadanie.
    
    Było co oglądać. Wpatrywałem się więc w ten cudowny obraz przede mną. Dawno nic nie wywołało u mnie takiego zainteresowania. Cicho wszedłem do pokoju i przysiadłem na skraju łóżka. Z wielką czułością i lekką nutką pożądania patrzyłem na śpiącą Aldonę. Była pogrążona w głębokim śnie. Oddychała równo i miarowo. Jej klatka piersiowa unosiła się i opadała w równych odstępach czasu. Pięknie wyglądała. Naprawdę ...
    ... pięknie. Wysunąłem przed siebie prawą rękę i dotknąłem lekko ciepłego ciałka pomiędzy jej nogami. Przeszły mnie dreszcze. Tak blisko cipki jeszcze nigdy nie byłem, a poza tym dotykałem jej po raz pierwszy. To było wielkie przeżycie. Krew, jak szalona pulsowała mi w żyłach. Czułem ogromne podniecenie, które najbardziej było widoczne poniżej mojego brzucha. Przez moje ciało maszerowały armie mrówek. Zjeżyły mi się wszystkie włosy na ciele i bardzo wyraziście czułem gęsią skórkę. Ogólnie: było super. Moje odczucia – bezcenne! Jeszcze nigdy takich nie przeżywałem. Wow!
    
    Ten dotyk był niesamowity. Czułem, jakbym dotykał nieba albo bezcennego skarbu ukrytego gdzieś głęboko, głęboko. Wagina Aldony była dla mnie niczym Jaskinia Cudów dla Aladyna. Nagle zapragnąłem dostać się do środka. Wodziłem palcem pomiędzy wargami sromowymi Aldony napierając nim coraz bardziej i poszukując wejścia. Wreszcie trafiłem na dziurkę i bardzo delikatnie zanurzyłem w w niej swój palec środkowy.
    
    - Mmmmm… – dobiegły mnie cichy pomruk zadowolenia z ust Aldony.
    
    Z początku trochę się przestraszyłem i wysunąłem palec z cipki cioteczki, ale po chwili zuchwale wróciłem. Kontynuowałem delikatnie pieszczotę. Po chwili mój palec stał się wilgotny. Bardzo wilgotny. Szedłem więc w dobrym kierunku.
    
    Ta świadomość dodała mi skrzydeł i wyłączyłem racjonalne myślenie. Nawet nie zdążyłem pomyśleć nad tym co robię, a już to robiłem. Natychmiastowo wykonałem to, co urodziło się w mojej głowie. Nie zastanawiałem się ani ...