Al-Donna
Data: 07.03.2020,
Kategorie:
Incest
młody,
nastolatek,
Pierwszy raz
Mamuśki
Autor: darjim
... przez chwilę. Po prostu zadziałałem. Zuchwale. Zrobiłem to bardzo zuchwale.
Wolną ręką sięgnąłem za gumkę swoich slipów i ściągnąłem je z siebie. Opadły do kostek. Mój fiut był naprężony i w pełnej gotowości. Objąłem do lewą dłonią i zacząłem masować. To było dobre! Naprawdę dobre! Jednocześnie zadowalałem i siebie i Aldonę.
Ale to jeszcze nic! W swojej zuchwałości postanowiłem pójść krok dalej…
Przyklęknąłem pomiędzy nogami Aldony. W lewej ręce trzymałem swojego fiuta. Przede mną była rozdarta szparka mojej ciotki i byłem gotowy zanurzyć w niej swoję męskość. Nie interesowało mnie co z tego wyniknie, ani jak się skończy. Poczułem wielkie pragnienie, żeby zdobyć Aldonę. Zbyt długo o tym marzyłem i śniłem, aby przepuścić nadarzającą się okazję.
Rozsunąłem i jeszcze bardziej nogi Aldony. Przytknąłem czubek swojego ptaszka do szparki mojej ciotki. Sunąłem nim kilkakrotnie po całej długości wąwozu, aby wreszcie wepchnąć go do środka. Zagłębił się bez żadnego problemu. Wszedł cały aż po same jądra. Aldona głośno jęknęła z rozkoszy, ale jeszcze się nie obudziła. Nadal miała zamknięte oczy. Zacząłem równomiernie wsuwać się i wysuwać ze śpiącej ciotki. Ani przez chwilę nie czułem się źle z tego powodu, że posuwam Aldonę. Kac moralny, niezbyt wesołe samopoczucie, wątpliwości, obawy przyjdą pewnie później. Na razie jednak smakowałem kobiece wdzięki. Niesamowite wdzięki Aldony, które małem przed oczami od bardzo dawna… Dziś w nocy były w zasięgu moich rąk.
Była cała ...
... moja.
Aldona zaczęła gwałtowniej i głębiej oddychać. Z ust wyrywały się coraz częstsze, jeszcze ciche jęki rozkoszy. Jej ciało zaczęło falować. Wreszcie otworzyła powieki i spojrzała prosto na mnie. Oczy Aldony stały się duże z wrażenia. Na twarzy pojawiło się zdziwienie, zaskoczenie i oszołomienie. Podejrzewam, że jeszcze nic nie kojarzyła. Nie wiedziała o co chodzi, a ja nie przerywałem stosunku. Nadal w nią wchodziłem. Cały ciężar ciała opierałem na wyciągniętych rękach, których dłonie spoczywały tuż obok piersi Aldony. Dopiero teraz położyłem się na Aldonie i objąłem ją czule. Całowałem jej twarz, na której wciąż malował się efekt totalnego zaskoczenia.
- D… Darek… Co ty…? Co ty robisz? – usłyszałem cichy szept wydobywający się spomiędzy spierzchniętych warg Aldony.
- Kocham cię, po prostu cię kocham – odpowiedziałem równie cichym szeptem mając nadzieję, że zabrzmiał on bardzo zmysłowo, z żarem, przesycony autentycznością i przejęciem.
- Aaaa… – jęknęła głośno Aldona, gdy kolejna fala rozkoszy uderzyła w nią, jak fala w nadmorskie molo.
Przyznaję, że w tym momencie spodziewałem się jakiejś gwałtownej reakcji ze strony Aldony. Nie wiem, co zrobiłbym w tej sytuacji. Na szczęście ona nie nastąpiła. Wręcz przeciwnie: Aldona objęła mnie mocno za szyję swoimi rękoma i dodatkowo otuliła także nogami.
To było jak nowa porcja energii. Dodało mi sił i pewności. Nie przestawałem ani na chwilę poruszać swoimi biodrami. Wsuwałem i wysuwałem penisa z piczki Aldony bez ...