1. Al-Donna


    Data: 07.03.2020, Kategorie: Incest młody, nastolatek, Pierwszy raz Mamuśki Autor: darjim

    ... wytchnienia. Czułem ją wyraźnie. Czułem, jak ścianki pochwy otulają szczelnie mój wałek mięśni. Cały stosunek na tym polega, że dochodzi do pocierania członka o ścianę pochwy. Narasta wówczas podniecenie. Wraz ze wzrostem podniecenia, dochodzi do przyspieszenia tempa, co z kolei do orgazmu. Oboje byliśmy więc na dobrej drodze. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że mniej – więcej pośrodku. Było mi wspaniale. Czułem się, jak w niebie. Ogarnął mnie stan euforii. Poczułem się najważniejszy na świecie. Moje “połączenie” z Aldoną miało wymiary boskości. Było absolutnie poza wszelkimi możliwymi ziemskimi rejestrami. Świat był nasz. Cały kosmos stanowił nasze posłanie na którym kopulowaliśmy. To była prawdziwa “złota kopulacja”. Wszystko w niej było doskonałe.
    
    Oboje już osiągnęliśmy błogostan. Wszechogarniająca rozkosz otuliła nas, jak ciepła kołdra. Utworzyła przestrzeń, w której czuliśmy się bezpiecznie. Niczym dwa pączki w maśle.
    
    Skąpani w rozkoszy i ekstazie dopływaliśmy do celu. Wspólny orgazm zbliżał się wielkimi krokami. Był już naprawdę bardzo blisko. Nadszedł jednocześnie. To było piękne!
    
    Leżeliśmy w milczeniu wtuleni w siebie. Aldona gładziła moje ...
    ... włosy, ja muskałem ustami jej piersi. Uspokajaliśmy się po miłosnych wzlotach. Nasz oddech wracał do normy, podobnie ciśnienie krwi i napięcie, które towarzyszyło mi od samego początku. Wokół panowała niczym niezmącona nocna cisza. Cisza ta była tak głęboka, że słyszałem szum przepływającej krwi w naczyniach krwionośnych i bicie serca Aldony. Niesamowite wrażenie.
    
    Oczy zaczęły mi się powoli zamykać…
    
    Mój sen nie trwał jednak długo. Nawet chyba nie można było nazwać go snem . Po prostu krótka, regeneracyjna drzemka. Dość szybko naładowałem swoje akumulatory i byłem pełen werwy. Uniosłem głowę i napotkałem spojrzenie Aldony. Patrzyła na mnie chyba już od pewnego czasu. Uśmiechnęła się wesoło do mnie.
    
    - Powiesz mi coś miłego? – zapytała.
    
    - Jesteś wspaniałą kobietą i bardzo cię kocham – wyznałem szczerze.
    
    - Tak ci się tylko wydaje, ale to bardzo miłe.
    
    - Wydaje się? – byłem zdziwiony, bo przecież dobrze wiedziałem co czuję.
    
    - Okej. Nieważne – stwierdziła Aldona – Zanurzmy się jeszcze raz w tę nierealność, Jeśli oczywiście masz ochotę.
    
    - Mam. A ty? – odwróciłem pytanie.
    
    - Bardzo – odpowiedziała Aldona obejmując mnie mocno ramionami. 
«1234»