-
Zakochana szwagierka II. Wpadka.
Data: 08.03.2020, Kategorie: Zdrada Autor: Hredhel
... wyszeptała. Nie odpowiedziałem, bo tych dwóch słów nawet w chwili ekstazy nie mogłem jej dać. Wiedziała o ty i nie czekała na nie. Gwałtownie opuściła się na dół wpuszczając mnie do środka. Moja męskość w niej pulsowała i wbijała się coraz głębiej, gdy raz po raz unosiła się i opadała. Jak zahipnotyzowany patrzyłem na jej podskakujące lekko piersi. Na jej twarz nieco przysłoniętą przez długie, rozpuszczone włosy o kasztanowym odcieniu. Chwyciłem ją za biodra i zacząłem posuwać jeszcze mocniej i szybciej. Jej krzyk wibrował w powietrzu. Sam też krzyczałem. Przyciągnąłem ją do siebie i zacząłem namiętnie całować. Usta, szyję, piersi. Nim przeszedłem z prawej na lewą, oboje osiągnęliśmy szczyt. Nie przejęliśmy się jednak. Mieliśmy przed sobą całą noc. *** Spod niedokładnie zasłoniętej rolety sączyło się światło. Nie to mnie jednak obudziło, a dźwięk przekręcanego w zamku klucza. Rozejrzałem się w panice. Aga leżała obok, twarzą do ściany. Oboje byliśmy nadzy. Nim zdążyłem cokolwiek zdecydować drzwi otworzyły się, a po kroku poznałem Weronikę. Nie słyszałem jednak wózka – wróciła sama i to przed czasem. Zdążyłem tylko narzucić na siebie i Agę kołdrę. Spojrzała na mnie przytomnie, a widząc moje spanikowane spojrzenie już otwierała usta, by coś powiedzieć, gdy do pokoju wparowała moja żona. – Niespodzianka! – krzyknęła radośnie. – Zostawiłam Zbyszka u rodziców i mamy cały dzień dla siebie. Wtedy zobaczyła swoją siostrę. – Aga? – Cześć siostro… To nie jest tak… Teraz dopiero Weronika tak naprawdę zrozumiała. – Jak? – spytała cierpko. Niespodziewanie złapała za krawędź kołdry i zerwała ją z nas. – No jak? – powtórzyła, a łzy stanęły jej w oczach. – Jesteś moją siostrą… – Kochanie… – zacząłem. – Milcz – rzuciła. – Milcz i wynoś się. – westchnęła. – Oboje się wynoście. I zaniosła się płaczem.