1. Adam i Ewa - wydanie zbiorcze,…


    Data: 16.03.2020, Kategorie: Dojrzałe Mamuśki Anal ciąża, Sex grupowy Autor: Agnessa Novvak

    ... wyjazdy, moje wyjścia do Sofi… najlepiej powiem bez owijania w bawełnę: co byś powiedział, ale tak szczerze, gdybym miała ochotę na kogoś innego? Konkretnie na – zrobiła zamierzoną, długa pauzę – kobietę?
    
    – O czym ty do mnie rozmawiasz? – Wolał się upewnić, czy dobrze zrozumiał. Oby nie… – Ewa, przecież mówiłaś mi tyle razy, że nie interesują cię…
    
    – Wiem, co mówiłam, ale nie chcę też cię okłamywać. Nie, nie przespałam się z Sofią, jeśli wciąż masz takie podejrzenia! Tylko… dziwnie mi było w jej obecności. – Spuściła wzrok. Niby nie skłamała, ale wcale nie czuła się lepiej. – Niby wiedziałam, że nie mogę czegoś zrobić, ale miałam na to coraz większą ochotę.
    
    – Tylko nadal nie rozumiem, czy mnie o coś pytasz, prosisz czy właściwie co?
    
    – Bardziej chciałabym – zawahała się na moment – złożyć ci pewną propozycję, o której już kiedyś rozmawialiśmy.
    
    Adam zamrugał oczami, zdając już sobie doskonale sprawę, do czego zmierza Ewa. I nad czym on sam myślał wcale nie tak dawno.
    
    I cóż mam ci rzec, Ewo? Czy chciałbym kochać się w trójkącie z tobą i drugą kobietą? Nie wiem. Naprawdę. Choćbym się nie wiadomo jak starał, nie jestem w stanie jednoznacznie szczerze i w całkowitej zgodzie z własnym sumieniem odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony – tak. Może wyjdzie ze mnie stereotypowy facet, który myśli tylko o jednym, ale przyznaję: nie raz i nie dwa chodziło mi coś takiego po głowie. I choć były to czysto hipotetyczne rozważania, otworzyły mi oczy na kilka spraw. ...
    ... Choćby pierwszą i podstawową, czyli jak właściwie wszystko miałoby wyglądać?
    
    Załóżmy, że trzecią do pary byłaby faktycznie Sofia, w której kierunku i tak zmierza cała dyskusja. Może i dobrze, bo jej wybór powinien być ułatwieniem. Przynajmniej teoretycznie, bo praktycznie nie wiem, czy w ogóle dałbym radę. Musisz wiedzieć, że od czasu naszego pierwszego spotkania, czyli jakby nie liczyć równo dekady, nawet nie dotknąłem innej kobiety. Dosłownie. Nawet wówczas, gdy nie wiodło się nam najlepiej i bardziej niż przytulić, miałem ochotę rozszarpać cię na strzępy. Albo jak nie widywaliśmy się całymi tygodniami, a ja dzień w dzień musiałem oglądać cycate lachoniary, wystrojone zgodnie z najnowszymi trendami obowiązującymi na szkoleniach biznesowych. Czyli z dekoltami do pępka i połową – zwykle tą większą – tyłka na wierzchu, które nieraz nawet nie ukrywały, dokąd chciałyby mnie zaciągnąć i w jakim celu. Wtedy też pozostałem ci całkowicie i jednoznacznie wierny, ucinając łby zdradzieckich żmij od razu, gdy tylko wyłoniły się z kolczastych krzewów rozpusty.
    
    Przyjmijmy jednak, że wszyscy – czyli ja, ty i Sofia – zdecydujemy się na ten krok. Odwieziemy wówczas dzieci do moich rodziców na cały dzień i od razu najlepiej noc, po czym udamy się we troje do hotelu. Nieistotne, którego konkretnie, byle trzymał pewien standard i miał odpowiednio dużą i elegancką sypialnię. Albo może zamiast typowych pokoi wynajmiemy mały domek letniskowy? Czy raczej wybierzemy ośrodek typu spa z takimi ...
«12...117118119...130»