Adam i Ewa - wydanie zbiorcze,…
Data: 16.03.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Mamuśki
Anal
ciąża,
Sex grupowy
Autor: Agnessa Novvak
... złożonych rękach, te na kolanach i odetchnął, zbierając siły. – Powiem ci wprost, bo tak będzie najlepiej: wiesz, że nie zniósłbym twojej zdrady z innym mężczyzną. I nawet nie będę na ten temat dyskutował. Hipotetycznie, gdybyś zdecydowała się na kobietę, powinienem postąpić tak samo, ale… nie wiem. Nie będę więcej pytał, co właściwie łączy cię z Sofią, ale skoro widujecie się ostatnimi czasy coraz częściej i najwidoczniej dobrze dogadujecie, bo bez tego na pewno nie pozwoliłabyś sobie cipki wymalować – parsknął szczerym śmiechem, mając nadzieję, że choć trochę rozładuje emocje – to podejrzewam, że między wami jest coś więcej, niż tylko zwykła przyjaźń. Przy czym ja i tak nigdy nie pojmę relacji między kobietami.
– Ja też nie, nie martw się! – powiedziała Ewa bardziej do siebie.
– Natomiast wracając do właściwego zagadnienia… jeśli zechcesz się z nią kochać, nie będę z tego powodu najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Ale ci tego nie zabronię, ani nie będę potępiał! Mam tylko prośbę, czy raczej dwie: powiedz mi o tym, to raz. A dwa, niech to nie będzie miało wpływu na dziewczynki, dobrze? Bo tego jednego ci nie daruję i – zrobił krótką pauzę, marszcząc brwi i ściągając usta – choćbym miał poruszyć niebo i ziemię, nie pozwolę, żeby cokolwiek złego stało się naszym córkom.
Ewa spojrzała w wąziutkie szparki oczu Adama i przełknęła ślinę. Jedyną emocją, jaką teraz odczuwała, był strach.
– O to nie musisz się bać… – spuściła głowę.
Adam rozchmurzył się ...
... błyskawicznie, przyciągnął ją do siebie zdecydowanie i pocałował. Nie we włosy czy policzki, lecz w usta. Na razie tylko przez chwilę.
– Natomiast czy ja chcę, byśmy poszli do łóżka we trójkę? – Wznowił dyskusję, przecierając wargi ze śladów szminki. – Przepraszam, ale nie. Dziękuję ci za szczerość i postawienie sprawy wprost. Przyznam, że pod pewnymi względami mnie to kręci. Zwłaszcza że sam znam facetów, którzy po takiej deklaracji ze strony dziewczyny, żony czy kogo tam jeszcze, z miejsca umawialiby spotkanie trójstronne na najwyższym szczeblu. Ale ja po prostu odmawiam. Nie, Ewa. Nie mógłbym tego zrobić ani tobie, ani sobie samemu. Ciebie kocham, ciebie chcę i tylko ciebie pragnę do końca swoich… Ewa, co ty?
Odepchnęła go tak, by usiadł wyprostowany i wskoczyła na kolana niczym rozszalała, upojona buzującymi hormonami nastolatka, przygniatając dopiero co przygruchanego chłopaka. I nie czekając na pozwolenie ona wpiła się w jego usta, pieszcząc je długo i namiętnie, aż ślina spłynęła obity futrem kołnierz płaszcza.
– Ekhem, ekhem. Ja rozumiem, że lubicie być ze sobą i kochacie się tak mocno bardzo, ale… Mamo, złaź z taty, ludzie patrzą! – fuknęła mała rudzielca, która nie wiedzieć kiedy zmaterializowała się obok ławeczki, zerkając z jawnym pożałowaniem to na będącą adresatem tych słów parę dorosłych, to towarzyszącą jej bliźniaczkę.
Prychnął kilkukrotnie, starając się zdmuchnąć pachnące waniliowymi perfumami włosy, łaskoczące go w nos, lecz ostatecznie uznał, że i tak ...