Odwolana randka
Data: 07.06.2019,
Kategorie:
Fantazja
Autor: Sztosig
Nie mamy z Anią żadnych tajemnic. Całkowicie się od siebie różnimy, ale z jakiegoś powodu świetnie się dogadujemy. Kiedy potrzebuję rady, wiem do kogo się zgłosić. Ona również może na mnie liczyć. Ania jest moją koleżanką z pracy a poznaliśmy się wiele lat temu. Byliśmy zatrudnieni w różnych działach, ale już na pierwszym firmowym spotkaniu integracyjnym przypadliśmy sobie do gustu. Ania polubiła moje poczucie humoru a ja jej dystans do rzeczywistości. Szybko nawiązaliśmy bardzo dobry kontakt a przyjaźń między nami szybko zaczęła kwitnąć. Nie było między nami typowej męsko-damskiej chemii, mimo żte rozmawialiśmy na każdy temat, włącznie z seksem. Nie było między nami wstydu, a że oboje jesteśmy ciekawscy, to niekiedy zadawaliśmy sobie najintymniejsze pytania. Ania opowiadała mi o miejscach, w których uprawiała seks, o swoich fantazjach i preferencjach. Ja opowiadałem o dziewczynach, z którymi byłem. Byłem zdziwiony za każdym razem, gdy prosiła mnie o więcej. Chciała znać każdy szczegół. Wiele wieczorów spędziłem fantazjując po naszych rozmowach. Jest to jedyna rzecz, o której jej nie powiedziałem, więc trochę kłamałem z tym brakiem tajemnic. Coś mnie w tej kwestii blokowało, mimo iż domyślałem się, że ona robi podobnie. Zdarzało nam się pisać o masturbacji. Mówiłem jej, że uwielbiam widok pieszczącej się kobiety. Ona z kolei pisała mi, że lubi wieczorem położyć się na kanapie, zsunąć z siebie dresy, podwinąć koszulkę, mocno chwycić dłonią pierś i wsunąć drugą dłoń pod ...
... materiał majteczek. Zdarzało jej się pisać, że uwielbia, gdy facet kończy w niej po ostrym pieprzeniu. Uwielbia uczucie pulsującego kutasa w swoim wnętrzu. Czytałem jej wiadomości z zapartych tchem a jedynymi komentarzami z mojej strony były przytaknięcia. W wielu kwestiach mieliśmy różne zdania, ale pod tym względem akurat byliśmy zgodni. Nic jednak z tego nie wynikało dopóki nie poznałem Izy. Iza była znajomą mojego kolegi ze studiów i nasze spotkanie było kompletnym przypadkiem. Z kolegą nie widziałem się od lat, ponieważ wyjechał zagranicę i dopiero niedawno wrócił do kraju. Po powrocie skontaktował się ze mną i zaprosił na imprezę weekendową do swojego miasta. Na tej właśnie imprezie poznałem Izę. Dość szybko wpadliśmy w sobie w oko i przed końcem imprezy, po długiej rozmowie, wymieniliśmy się numerami. Dzieliło nas 90 km, więc na kolejne spotkanie mogłem ją zaprosić dopiero w kolejny weekend. Ani powiedziałem o Izie dopiero po pierwszej randce. Od razu zaczęła wypytywać, kim Iza jest, skąd jest, co robi, jak wygląda i czy już to robiliśmy. Odpowiedziałem na wszystkie jej pytania a na ostatnie odparłem zgodnie z prawdą, że nie. Byliśmy jednak umówieni na następny weekend. W odpowiedzi Ania napisała, że czeka na relację. Postanowiłem się wtedy przemóc.- Czy ty fantazjujesz o tym, co sobie piszemy? – napisałem jej wreszcie.Mijały kolejne chwile a wiadomości zwrotnej nie było. Wyobrażałem sobie, że nie spodziewała się tego pytania i myśli, co mi odpisać. Już wtedy wiedziałem, że ...