Przygada z kuzynka
Data: 25.03.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: franek franek
Może nie uwierzycie, ale ta historia wydarzyła się na prawdę.
Miałem wtedy 17 lat a moja kuzynka-sąsiadka 18. Od zawsze przyjaźniliśmy się z Mileną i rozmawialiśmy na różne tematy, także o seksie. Lena była i nadal jest ładną brunetką o pięknych niebieskich oczach i zabójczym uśmiechu. Jej figura również jest zachwycająca- jest ode mnie niższa o głowę z małymi, lecz jędrnymi piersiami i bardzo, bardzo kształtnym tyłeczkiem. Powiem szczerze, że do dawna marzyłem żeby ją chociaż zobaczyć nagą ale niestety mi się nie udawało. Tego dnia miało się wszystko zmienić...
Siedziałem sobie w domu i z nudów czytałem jakąś mało ciekawą książkę, kiedy zadzwoniła do mnie Mila i zapytała co robię.
-A nic ciekawego. Szczerze? Strasznie się nudzę - odpowiedziałem.-A o co chodzi?
-Wiesz mam mały problem... - zawahała się - Mógłbyś do mnie wpaść na chwilę?
Nie miałem nic innego do roboty, a mając przed oczami jej piękną dupcie zgodziłem się bez zawahania.
-Dziękuje-powiedziała wyraźnie ucieszona-Jak już będziesz to nie dzwoń dzwonkiem tylko od razu wchodź.
-Nie ma sprawy będę za 10 minut-powiedziałem i się rozłączyłem.
Byłem bardzo zaciekawiony więc założyłem szybko bluzę i wychodząc zawołałem tylko do mamy że idę do Leny i wrócę za jakąś godzinę, góra dwie.
Droga minęła mi bardzo szybko. Wszedłem do środka najciszej jak tylko mogłem z nadzieją, że może ją przestraszę, a strasznie lubiłem jak się na mnie denerwowała. Przeszedłem cicho cały dom ale nigdzie jej nie ...
... znalazłem. Stwierdziłem, że z niespodzianki nici więc poszedłem do przedpokoju i zawołałem, że już jestem.
-W końcu, nie mogłam się już doczekać-usłyszałem z łazienki.
-Przepraszam, ale musiałem jeszcze pomóc mamie-skłamałem i jednocześnie pomyślałem- Łazienka tam zapomniałem sprawdzić-a na głos tylko dodałem-już jestem tylko do Twojej dyspozycji.
-Hahahaah - zaśmiała się głośno- a teraz poważnie mam problem. Jestem sama w domu i zacięły mi się drzwi do łazienki, nie dam rady ich sama otworzyć. Pomożesz mi?
-Jasne, że tak. Odsuń się od drzwi spróbuje pociągnąć je do siebie-powiedziałem licząc, że w ten sposób poluzuje nieco zamek, ale tak się niestety nie stało.-Wiesz co muszę iść po jakieś narzędzia. Wrócę za 15 minut, ok?
-Nie, nie poczekaj! – zawołała - weź narzędzia z garażu... Nie ma czasu na spacery... - zaczęła się jąkać-Bo jest jeszcze coś... Coś, o czym Ci nie mówiłam... Tylko obiecaj, że nie będziesz się śmiał...Jestem w łazience... Całkiem... Chodzi o to, że jestem całkiem naga... I nie mam nawet ręcznika, żeby się okryć...A za godzinę będzie moja mama w domu... Proszę Cię... Nie mógłbyś się troszkę pośpieszyć??
Już myślałem że wybuchnę śmiechem, ale powstrzymałem się w ostatniej chwili czując, że to może być jedyna okazja, żeby zobaczyć Milę nago. Powiedziałem tylko:
-Już się biorę do roboty. Idę po narzędzia i zaraz Cię uwolnię ekshibicjonistko. - nie mogłem się powstrzymać od chamskich docinek.
-Nawet sobie nie żartuj i bierz się do roboty! ...