1. Ciezarna dziwka 2


    Data: 25.03.2020, Kategorie: Fetysz Autor: Ania L

    ... że w sumie jest już ciemno, więc raczej nikt nie zobaczy. Zaczęłam się rozbierać. Artur wyłączył silnik i w środku zapanował półmrok. Odsunął fotel maksymalnie do tyłu, rozpiął rozporek i wyciągnął swojego twardego kutasa. Ja zdążyłam już opuścić spodnie i majtki do kostek i chciałam ściągnąć buty, żeby móc zdjąć dżinsy całkowicie.
    
    -Nie musisz, chodź tu szmato.
    
    Dosiadłam go szybko tyłem, chwyciłam chuja i zaczęłam wprowadzać go sobie do cipki.
    
    -Nie dziwko, nie w tę dziurę - usłyszałam.
    
    Był całkiem suchy więc splunęłam sobie w dłoń i zaczęłam rozprowadzać po nim ślinę. Przyłożyłam główkę do odbytu z zamiarem powolnego nadziania się moją mniejszą dziurką, jednak Artur chwycił mnie mocno za tyłek i pociągnął w dół, sprawiając że krzyknęłam z bólu.
    
    -Ujeżdżaj mnie, ty zapłodniona suko. I mów głośno. Mów tak jak potrafisz.
    
    Zaczęłam szybko poruszać pupą w górę i w dół i rozpoczęłam swój monolog:
    
    -O tak, panie. Wypierdol dupę swojej ciężarnej kurwy. Zerżnij mnie jak szmatę. Uwielbiam jak walisz moje ciasne dupsko.
    
    Chwyciłam jego ręce i położyłam na swoich cyckach, które zaczął ugniatać przez materiał bluzki i stanika.
    
    -Tak, mój panie. Wydupcz ten kurewski odbyt - kontynuowałam. - Jestem twoją zapłodnioną suką. Twoją dziwką. Puszczalską szmatą dającą się ruchać w każdą dziurę za twoje pieniądze. Jestem twoją własnością, mój panie. Użyj mojej dupy, żeby zaspokoić swoją potrzebę. Wal swoją ciężarną kurwę. Pierdol ją w samochodzie jak zwykłą ...
    ... przydrożną szmatę. Rozpierdol mi odbyt tym wielkim chujem.
    
    Artur był wniebowzięty. Wiedziałam, że nie wytrzyma długo, gdy będę tak do niego mówić.
    
    -Złaź szmato - usłyszałam zduszony krzyk.
    
    Zeszłam siadając na drugim fotelu a on uniósł się waląc sobie konia nad moją twarzą. Po chwili zaczął strzelać ogromną salwą spermy, która wylądowała na moim policzku, czole, powiece i nosie. Kilka kropel doleciało do włosów, a ostanie kapnęły na moją bluzkę. Otworzyłam usta i zaczęłam oblizywać jego kutasa. Po kilku sekundach opadł wykończony na swój fotel.
    
    -O kurwa, jakie to było zajebiste - wydyszał i popatrzył na mnie gdy zapinałam spodnie. - Pięknie wyglądasz ze spermą na ryju.
    
    -Dziękuję, mój panie - odpowiedziałam uśmiechnięta.
    
    Wyciągnął z kieszeni portfel, otworzył go i wyjął duży plik banknotów. Odliczył tysiąc i wręczył mi do ręki. Popatrzył chwilę na mnie mrużąc oczy i odliczył jeszcze pięćset złotych.
    
    -Masz tu bonus jak pójdziesz do domu nie wycierając twarzy.
    
    Wzięłam pieniądze i uśmiechnęłam się otwierając drzwi.
    
    -Pa. Dzwoń jakbyście jeszcze chcieli spróbować - odpowiedziałam wychodząc z samochodu.
    
    Poleciałam szczęśliwa do domu, nie odwracając się i biegnąc szybko, żeby nikt mnie nie zobaczył. W mieszkaniu skierowałam się do swojego pokoju. Chciałam położyć się na chwilę i zebrać siły zanim pójdę się kąpać. Byłam wykończona po dzisiejszych przeżyciach. Zanim się zorientowałam, zasnęłam ze spermą zasychającą na mojej uśmiechniętej buzi. 
«12...6789»