Koło fortuny
Data: 28.03.2020,
Kategorie:
zemsta,
bdsm
upokorzenie,
pissing,
Brutalny sex
Autor: Diabełwgłowie
... ostrzegła złowieszczo przypinając linkę do skórzanej bransoletki, która w międzyczasie znalazła się na jej nadgarstku. Krzysztof zamarł w bezruchu modląc się w duszy żeby się nie poślizgnęła. Miał ochotę wysłać ją kopem na księżyc, ale zdawał sobie sprawę z konsekwencji. Jeszcze się policzy z tą nawiedzoną wariatką. Po chwili jego nogi były z powrotem przykute do łóżka.
-Świetnie - zdecydowała Dominika – czy misiaczek chce zobaczyć jak bosko wygląda?
Zeskoczyła z łóżka i po chwili wróciła z lustrem. Krzysztof spojrzał.
- Yyyyyyy – wyjęczał po raz kolejny. Wyglądał groteskowo. Jego szeroko rozwarte usta i częściowo policzki były wymazane szminką. Na brzuchu prezentował się napis – „Krzysztof – męska dziwka”.
Tego już za wiele – jęczał torturowany umysł. Ja ją kurwa zabiję, zabiję na bank.
- Dobrze robaku, teraz pora na przyjemności – Dominika zanurkowała w przepastnej walizce.
Zdecyduj się kurwa! Raz misiaczek, raz robak. I tak cię urządzę szmato - wyobrażał sobie co jej zrobi jak to wszystko się skończy.
Z rosnącym przerażeniem odnotował jak w przez jej dłonie przewijały się jakieś klamerki, czarne dildo i długa, wąska sonda. Po co jej to wszystko? – myślał. Będzie się masturbować szmata jedna? – podpowiadał umysł. Przecież wystarczyło, że dałaby mu się porządnie zerżnąć. Byłoby jak należy, bez tego całego szaleństwa. Coś mnie ostrzegało, za łatwo szło. Przecież mówią, że rude są wredne – żałował po niewczasie.
- No dobrze. Teraz mały wstęp – ...
... dziewczyna zeskoczyła z łóżka i chwyciła za kamerę.
Powoli kadrowała scenę. Zbliżenie twarzy, zbliżenie napisu na brzuchu, nogi, wreszcie zabawki lezące obok.
- To jest Krzysztof – mówiła słodkim głosem – Krzysztof wpadł do naszego studia bo już dłużej nie mógł ukrywać swojej fascynacji ostrym seksem i bólem. Krzysztof lubi się porządnie zabawić, wierzcie mi – pokiwała głową kadrując jednocześnie swoją twarz, na której gościła pewność i zadowolenie.
- W naszym studiu wiemy jak dogodzić koneserowi. Przecież z tego słyniemy. Więc do dzieła! – dokończyła wstęp i odstawiła kamerę z powrotem na statyw.
Krzysztof nie wiedział już czy jest bardziej przerażony, czy ciekawy co wydarzy się dalej. Obserwował jak dziewczyna włącza jeszcze dwie kamery. Jedna była zamontowana koło lampki nad łóżkiem, druga przymocowana do regału. Te kamery niepokoiły go najbardziej. Może ona chce go szantażować? Może będzie chciała pieniędzy? Miał pieniądze, ale nie widział powodu żeby tracić je na jakąś zdzirę. Nawet tak zabójczo atrakcyjną. Poza tym i tak się z nią policzy.
- Musimy mieć przecież różne ujęcia. Tak dobrą zabawę trzeba dobrze uwiecznić – prowadziła monolog, który brzmiał coraz bardziej upiornie.
Gdy skończyła ustawiać kamery, najwyraźniej zadowolona z efektu podpełzła kocim krokiem do łóżka. Krzysztof próbował dojrzeć co się dzieje. Dominika pojawiła się między jego nogami, pełznąc coraz wyżej jak zjawa piekielna. W zębach trzymała łańcuszek zakończony klamerkami. Gdy znalazła się ...