1. Dziewczyny Erica 3 - Melody


    Data: 28.03.2020, Kategorie: Fetysz Autor: Martin Kigalison

    ... kobieta i mężczyzna są w łóżku, to on wsuwa swojego penisa w partnerkę i porusza nim.- Po co?- To jest bardzo przyjemne. Zapewniam cię, bardzo. Dla obu stron. A poza tym, dzięki temu tworzy się nowe dziecko.- Dziecko?- Ech... Ty nic nie wiesz, pokażę ci. Stań tutaj, wyprostowana. I przestań zasłaniać łono. I tak już je wcześniej widziałem... Zrobiła to o co ją prosił. Podszedł do niej i ukląkł. Rozgarnął puszek i zobaczył łechtaczkę w całej okazałości. Delikatnie ją pogłaskał. Dziewczyna pisnęła z zaskoczenia.- Co... co pan robi?- Czy to jest przyjemne? - zapytał i dotknął guziczka językiem.- Nie.. Och! Tak... To bardzo przyjemne... Kontynuował lizanie, zjeżdżając coraz niżej. Gdy językiem rozwarł wargi i wsunął go do cipki, Melody krzyknęła. Objęła go rękami i przycisnęła do siebie. Nie musiał długo pracować. Krzyk rudowłosej i skurcze pochwy poinformowały go, że doszła. Stanął obok niej i przytrzymał ją, bo chwiała się na nogach.- I jak ci się podobało?- Było... cudownie... czy możesz... czy może pan zrobić to jeszcze raz?- Mogę, mogę wiele razy. Ale muszę dostać coś w zamian. Widzisz, ty też możesz mi sprawić podobną przyjemność.- Jak? - zapytała konkretnie.- Wystarczy, że złapiesz mego penisa w dłoń i będziesz nią poruszać, tak jak gdybym ja poruszał się w łonie kobiety. Zrobisz to?- A potem pan zrobi mi... językiem?- Tak, zrobię. Z zapałem złapała go za penisa. Musiał poprawić jej chwyt, ale po chwili szybkimi ruchami masowała jego ptaszka, patrząc wielkimi oczami jak ...
    ... coraz bardziej puchnie. Nie zaspokajał się dwa dni, dodatkowo prawie doszedł marząc o Angeli w wiewiórkach, dlatego prawie w jednej chwili poczuł, że dochodzi.- Gdy trysnę, lekko zwolnij. - polecił, ostatkiem sił powstrzymując nieunikniony wybuch.- Gdy co? Och! Krzyknęła zaskoczona, bo w tej samej chwili pierwszy strumień spermy wystrzelił z jego penisa. Przez chwilę zastygła w bezruchu, ale on szybko złapał ją za dłoń i nadał rytm masażowi. Kolejne strzały lądowały na kamieniach, tworząc białe litery miłosnego alfabetu.- Co to było, proszę pana?- To nazywa się nasienie albo sperma. Znasz pojęcie z Biblii. To właśnie ten płyn pomaga zajść kobiecie w ciążę. A teraz moja kolej. Usiądź na tamtym kamieniu i rozłóż nogi. Ponieważ strzelił, to trochę ochłonął. Dlatego uważniej zajął się myszką Melody. Lizał ją okrężnymi ruchami, od łechtaczki do muszelki, zwalniał, przyspieszał. Dochodziła bardzo szybko, za każdym razem zaciskając uda na jego głowie. Była bardzo głośna, każdy orgazm witała krzykiem. Miał nadzieję, że nikt tego nie usłyszy… Znów poczuł się gotowy, dlatego wstał.- Teraz pora na mnie. - rzekł krótko. Melody złapała za jego sztywnego penisa i ruszyła do pracy. Mocnymi ruchami odsłaniała główkę, to znów ją chowała w napletku. Dołączyła do zabawy drugą rękę i dwiema masowała go najszybciej jak mogła.- Dobrze proszę pana?- Tak. - odparł słabym głosem, czując że zaraz tryśnie. - Idealnie... Tym razem, nauczona poprzednim finałem, nie przestraszyła się wytrysku. Eric jęknął, ...