Pomoglem cioci zajsc w ciaze
Data: 31.03.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Marcel
Po ponownym prysznicu czułem się wykończony i wypompowany do zera, tak jakbym miał pustkę w jądrach. Nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek w przeciągu godziny dojdę cztery razy – nigdy nawet nie waliłem tyle razy konia jednego dnia. Kiedy ciocia poszła się umyć, ja bez pytania położyłem się w jej łóżku, obróciłem na bok, przykryłem kołdrą i momentalnie ogarnął mnie sen. Nie wiem czy cokolwiek mi się śniło, nie pamiętam tego.Kiedy obudziłem się nad ranem przez okno wpadały już pierwsze promienie słońca. Otworzyłem oczy i popatrzyłem w sufit. Zacząłem myśleć o tym co działo się wczoraj. Nadal nie mogłem uwierzyć, że bzykałem ciotkę Darię, że robiliśmy to parokrotnie. Potem zerknąłem na bok. To była jednak prawda. Ciocia Daria wciąż spała, oddychała spokojnie, odwrócona do mnie tyłem. Jej ciało było częściowo odkryte. Pełne łydki i uda wyglądały niezwykle apetycznie. A to co znajdowało się wyżej sprawiło, że momentalnie się podnieciłem. Pośladki cioci skierowane były w moim kierunku, a jej koszula nocna podjechała ponad biodra, więc mogłem je podziwiać w całej okazałości. Zauważyłem, że ciocia spała bez majtek…Zbliżyłem się trochę, przysunąłem. Łóżko cicho zaskrzypiało. Znalazłem się też tuż za ciocią z pełnym, potężnym wzwodem. Przez chwilę patrzyłem na jej tyłek. Potem wstrzymując oddech delikatnie położyłem dłoń na prawym pośladku. Był miękki i jędrny w dotyku. Chwilę błądziłem po skórze jej tyłeczka, sprawdzając czy ciocia się obudziła. W końcu zapytałem ...
... niepewnie:–Ciociu?Chyba dalej spała, bo nie odpowiedziała mi nic. Podniecony przysunąłem biodra i po chwili mój sterczący penis dotykał czubkiem pośladka cioci Darii. Zacząłem delikatnie, powolutku wbijać go w miękkość, skóra pod moim naporem nieznacznie się napinała. Potem złapałem za penisa i przyłożyłem go do długiego, głębokiego rowka między jej pośladkami. Czubek wylądował w tym zagłębieniu. I ponownie rozpocząłem tę zabawę w suche szturchanie. Grzybek chował się praktycznie cały w tym cudzie jej pośladków, muskałem miejsce gdzie chyba było ujście odbytu. Było mi cholernie przyjemnie. Co jakiś czas podnosiłem wzrok na ciocię. Nie reagowała. W końcu postanowiłem zadziałać. Sięgnąłem dłonią między jej nogi, chciałem dotknąć jej cipki. Kiedy moje palce znalazły się przy sromowych wargach, ciocia poruszyła się. Zastygłem nagle, w przerażeniu.– Co ty tam majstrujesz od rana? – zapytała mnie karcąco ciocia.– Przepraszam ja… – Nie wiedziałem co mam powiedzieć.Przecież wczoraj się kochaliśmy, myślałem. Przecież wczoraj to było wczoraj, stwierdziłem gorzko. Dziś mogło się wszystko zmienić. Na przykład to, że ciocia nie miała dni płodnych i zabawy ze mną przestały mieć sens.– Już dobrze – oznajmiła mi łagodnie. – Czuję że jesteś gotowy już od samego rana. Co ty chcesz właściwie mi zrobić, co?Speszyłem się. Nie wiedziałem co mam powiedzieć.– Ciociu, przepraszam… – znowu wyjąkałem.– Cii – syknęła, a potem poprawiła się na swoim miejscu i przywarła swoimi pośladkami do mojego kutasa. – Mamy ostatni dzień ...