1. Z Martą i Magdą (III)


    Data: 04.04.2020, Kategorie: Hardcore, Pierwszy raz Tabu, Autor: neondertal

    ... wyobrażał, przedtem, zanim possała mi kutasa. Oczywiście, tutaj chodziło o taką zwykłą dziewczęcą przyjaźń z dodatkiem odrobiny afektacji. Chyba. No nie, na pewno. Ale może... ?
    
    - Nawet nie próbuj odbijać go tej suce! Raz zdradził, zdradzi znowu. I to świnia jest. Zapomnij o nim.
    
    - Jak, Marta? Jak mam zapomnieć?!
    
    - Nie wiem, ale najlepiej weź go kopnij w jaja gdy znowu go spotkasz albo coś takiego. Strzel w pysk, o! W ogóle się jakoś zemścij. Nie może tak być, że zostawił ciebie dla jakiejś szmaty, a ty nic...
    
    I znowu ja i moje głupie pomysły powzięte pod wpływem chwili i nie do końca przemyślane, zanim wypowiedziane. Odchrząknąłem, żeby zwrócić na siebie uwagę.
    
    - Wiesz Magda, nic go tak nie zaboli jak to, że cię stracił na zawsze. Tylko musi to sobie uświadomić, wiesz, tak na serio. Musisz mu pokazać, że... no nie wiem...
    
    Ale wiedziałem. Podły ja.
    
    - Że masz innego faceta, lepszego od niego, że jesteś po uszy zakochana i że już o nim nie pamiętasz w ogóle.
    
    - O!
    
    Marta wyraźnie podchwyciła myśl i podekscytowała się.
    
    - Adaś mógłby poudawać twojego faceta... ale jak go zabierzesz ze sobą...
    
    No tak, trafiła na przeszkodę nie do pokonania. Dla niej. Nie dla mnie. Zacząłem tłumaczyć:
    
    - Przecież nie muszę być z nią. Możemy zrobić parę zdjęć i to będzie dowód, nie?
    
    - O, tak! Tak!
    
    Marta znów była na tropie i zaczęła snuć plany oraz przekonywać Magdę, że może pokazać swoim koleżankom moje zdjęcia, bo tam mnie nikt nie zna, że one potem ...
    ... przekażą to szmacie albo nawet samemu Radkowi i tak dalej. A ja podchwyciłem:
    
    - No! I zrobimy od razu więcej zdjęć, żebyś mogła je pokazać przy różnych okazjach, że niby związek trwa i się rozwija i w ogóle.
    
    Jeśli Magda nie była od razu przekonana, to entuzjazm Marty dokonał tego, czego od niego chciałem. Nie liczyłem na wiele, ale kto wie co może się zdarzyć. Przez moment miałem poczucie winy z powodu Marty, którą w zasadzie kochałem nad życie, jedną i jedyną, ale jakoś dziwnie nie przeszkadzało mi to zrobić wszystkiego, żeby mieć pretekst do poprzytulania się do jej ślicznej przyjaciółki. Może nie miałem oporów, bo były sobie takie bliskie? I byłem trochę zły na Martę, że wszystko Magdzie o nas opowiedziała? Ja nikomu nie mówiłem. A ona tak. Widziałem to w oczach Magdy, że wiedziała o naszych... hmm, zbliżeniach.
    
    Niepotrzebnie się bałem, że "zdradzę" Martusię. Ona też tego chciała. Widziałem to po tym błysku w oczach, który już nauczyłem się rozpoznawać i który z miejsca powodował u mnie wzwód twardy jak skała. Najpierw pstryknęła nam kilka słodkich fotek z dzióbkami i podobnych niewinnych ujęć, ale potem właśnie coś zaczęła chyba sobie planować, bo zmieniła ton. I błysnęły jej oczy.
    
    - Nikt nie uwierzy, że to twój facet, jak się trochę nie przytulicie bardziej...
    
    Tak siostrzyczko! Nie wiem czy odgadła moje zamiary, czy sama na to wpadła. Mało istotne. Widziałem, że cała idea zaczęła ją nakręcać. Usta miała rozchylone, oczy lśniące, a brodawki piersi zaczęły się ...
«1234...14»