1. Korporacyjne intrygi (IV)


    Data: 10.04.2020, Kategorie: Brutalny sex Sex grupowy żona, Autor: armageddonis

    Obudziłem się z potężnym wzwodem. Maria spała jeszcze, wtulona w mą pierś. Przez głowę przemknęła myśl o wykorzystaniu sterczącego pod kołdrą narzędzia do zaspokojenia nas obojga, lecz powstrzymałem się.
    
    Za 3 godziny na szkolenie przybędzie Marlena, więc okazja do użycia najważniejszego męskiego organu jeszcze się dziś nadarzy. Zapytacie pewnie skąd ta pewność? Cóż, to kwestia doświadczenia i żałosnej przewidywalności kobiet, które pragną pieniędzy i najlżejszego choćby, mirażu władzy. Zdarzają się przypadki którym rzeczywiście zależy na posadzie. Ale zaproponowawszy podwojenie zarobków w zamian za bycie kimś więcej niż tylko sekretarką, z reguły zdaje egzamin.
    
    Tak właśnie było z Krystyną. Gdy zaproponowałem jej, to po miesiącu pracy była oburzona. Oczywiście, co było do przewidzenia, chciała zrezygnować, rzucić się na mnie z pięściami. Ale wizja zwiększonych dochodów i nieciekawych zdjęć rozesłanych do znajomych, rodziny i chłopaka, skutecznie ostudziła jej wolę walki. Zdjęcia oczywiście nie były prawdziwe, ale w dzisiejszych czasach wystarczy wprawne oko i wykupiona licencja Photoshopa aby sprawić by nieprawdziwe, stało się faktem. A więc gdy zobaczyła sfałszowane zdjęcia nie miała innej możliwości. Padła na kolana i wpełza pod biurko. Z czasem jej się to spodobało. Nie jest to może szczyt skromności, ale gruby, żylasty, 19cm długości penis potrafi dać kobiecie przyjemność, szczególnie gdy jego właściciel wie jak go użyć. Teraz, po latach, początki współpracy niknęły ...
    ... w cieniu setek przeżytych wspólnie orgazmów i naszych splecionych w uścisku, rozpalonych ciał.
    
    Wróciłem myślami do sypialni. Maria właśnie się obudziła. Spojrzała na mego prężącego się członka i podniosła prawą brew w geście uznania. Wiedziała jednak, że musi jeszcze trochę poczekać by dobrać się do niego swymi spragnionymi ustami, więc zadowoliła się pocałowaniem twardej główki. Udaliśmy się pod prysznic, zawsze robiliśmy to razem. Ta z pozoru zwyczajna czynność, nabierała niezwykłej intymności, gdy dzieliło się kabinę z ukochaną osobą. Nie spiesząc się, namydliliśmy się wzajemnie i tuląc się do siebie, obdarowywaliśmy się pocałunkami, nakręcając się perspektywą nadchodzącego trójkąta. Tak, dobrze przeczytaliście. Maria nigdy nie kryła się ze swym biseksualizmem. Perspektywa dzielenia się mną z inną kobietą, działała na nią jak afrodyzjak. A dziś, po raz pierwszy od lat, miała ku temu okazję. Po wyjściu spod prysznica udałem się do gabinetu, celem przygotowania odpowiednich dokumentów, Maria zaś zaczęła przygotowywać przekąski.
    
    Około godziny 11:30 usłyszałem dzwonek do drzwi. Ubrany w elegancki garnitur podszedłem do drzwi celem ich otworzenia. Z przyzwyczajenia spojrzałem przez wizjer po czym otworzyłem drzwi. Stała w nich Marlena.
    
    Wyglądała niesamowicie. W czarnych koturnach była o kilka centymetrów wyższa niż normalnie. Jej nogi okryte były czarnymi, koronkowymi pończochami. Długa do kolan, obcisła spódnica, idealnie podkreślała krągłości jej tyłeczka. Entuzjazm ...
«1234...»