1. Marzena - akt czwarty


    Data: 19.04.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Xavier

    ... pod prysznicem? - zapytałem.- pamiętam - otworzyła oczy, w jej oczach była błogość.Delikatnie ściągnąłem moja kochankę z siebie, wstałem z łóżka i podążyłem w stronę łazienki.- idziesz ze mną?- do łazienki?- do łazienki.Wszedłem pod prysznic, odkręciłem wodę aby prysznic nabrał przyjemnego ciepła.Usiadłem, oparty o ścianę.Mój penis cały czas stal. Marzenka weszła do łazienki, nie miała na sobie już majteczek.- usiądź na mnie, proszę. - powiedziałem spokojnie.W jej oczach można było zobaczyć spokój.Podeszła do mnie, pogłaskała po głowie, przyjemnie mierzwiąc moje włosy.Powoli usiadła okrakiem na mojego penisa. Siadała na niego najpierw delikatnie, tak, że do środka wchodziła sama główka. Podniosła się i z kolejnym ruchem, zanurzyłem się w niej cały.Objęła mnie za szyję. Miałem jej piersi na wyciągnięcie języka. Całowaliśmy się namiętnie. Marzenka rytmicznie mnie ujeżdżała. Jej piersi ocierały się o moją klatkę,- jak będziesz gotowy daj znać proszę - spojrzała mi w oczy, szukając zrozumienia.Złapałem ją za uda i rytmicznie zacząłem ja dociskać do siebie. Wbijała się we mnie jeszcze głębiej.Z ust Marzenki wydobywały się jęki. Jej usta ponownie przywarły do moich.- Już--wiem -Jej cipka mocno się zacisnęła a ja doszedłem w jej środeczku, jednocześnie poczułam delikatny chłód na udach. Marzenka odchyliła głowę do tyłu. Spełniła swoje pragnienie.Zamarliśmy tak w tej pozycji na parę chwil. Ja przywarłem do jej piersi, wsłuchując się w jej miarowy oddech.- dziękuję, naprawdę Ci ...
    ... dziękuję, wiele to dla mnie znaczy - sięgnęła po słuchawkę prysznica i opłukała nasze ciała.Wróciliśmy do łóżka,Marzena położyła głowę na moim torsie, jej piersi przyjemnie dotykały mojej skóry.- to było fantastyczne, nigdy tego nie zrobiłam a zawsze o tym marzyłam- cała przyjemność po mojej stronie, bardzo przyjemne doznania - odparłem.Pocałowała mnie w mój tors. Jej ręka powędrowała w okolice mojego pępka. Zaczęła kręcić leniwe kółka w około niego.Było to całkiem przyjemne. Mój penis delikatnie się podniósł.- czyżby on nie miał dość?- wiesz co, nie mam już pojęcia. Chyba musisz sprawdzić to osobiście.Palce Marzenki zmieniły obiekt zainteresowania. Delikatnie głaskały teraz mojego penisa. Nie był w idealnej prezencji.Ściągała z niego skórkę, drażniąc główkę. Masowała go rytmicznie. Nie spieszyła się.- Twój przyjaciel jednak chyba ma ochotę na jakąś nagrodę.Położyła się wygodnie między moimi nogami.- nie masz nic przeciwko jak wezmę go do buzi jeszcze?- sprawisz nam wielka przyjemność mała.Marzenka włożyła mojego przyjaciela do ust. Delikatnie jeździła języczkiem po główce. Nie spieszyła się. Robiła mi cudownego lodzika, patrząc mi głęboko w oczy. Podziwiałem jak mój penis jest pochłaniany przez jej usta.- podsuń się troszkę do góry kochanie, chce żebyś trzymał mnie za głowę - powiedziała, po jej brodzie spływała mała ilość śliny.Wykonałem grzecznie polecenie, byłem teraz w pozycji siedzącej, położyłem dłonie na jej głowie, nadałem jej powolne tempo.Ssała go dalej, jedną ręką ...