Wyznanie Julki
Data: 09.06.2019,
Kategorie:
Podglądanie
striptease,
prysznic,
Autor: Mavenpick
... paluszkiem...
Ale do kogo?
No na przykład do okna bo jesteśmy tu same.
Tak też uczyniły. Zdjęły ciuszki do końca i podbiegły pod prysznic bo tylko jeden posiadał sitko (Julka wcześniej się o to postarała). Puściły wodę, umyły głowy i powiedzmy resztę ciała... Kasia poprosiła o umycie pleców, z czego Julka skrzętnie skorzystała i ustawiając ja przodem do okien by chłopcy mogli się nacieszyć. Ustawiła ją tak by woda lała jej się na głowę (Artur z Wiktorem znowu byli widoczni w oknie ale niebezpiecznie się rozochocili i Kasia w każdej chwili mogła ich zauważyć). Strasznie byli rozpaleni. Julka widziała w swojej wyobraźni ich rozgrzane do czerwoności penisy i lejącą się jak z pompy spermę. Musiała się jednak szybko uspokoić bo zauważyła, że zbliża się do punktu, kiedy nie da rady siebie kontrolować i wdrapie się te 2m po glazurze do okna by wystawić przez nie swoją dolna część ciała we władanie chłopców. Nawet wbrew własnej woli głęboko westchnęła. Zdążyła jednak odkręcić zimną wodę by ochłonąć. Kasia poszła się ubrać.
Julka zwróciła się przodem do okien i umyła głowę, prężąc się i podnosząc na palcach stóp. Nalała na dłonie płynu i przeniosła je na piersi (stwierdziła, że za chwilę sutki chyba jej wystrzelą) pocierając kolistymi ruchami i za chwilę już były na brzuszku oraz zmierzały w dół. Uniosła lekko lewą nogę, pocierała udo i powoli zeszła do stopy. Odwróciła się 180 stopni i pochylając się -jak przy zdejmowaniu majteczek- umyła prawą nogę. Sięgnęła po mydło i ...
... upuściła go - oczywiście by móc się schylić i wystawić na żer oczom chłopaków. Ale, czy rzeczywiści? - przecież myślami była tylko przy Wiktorze. Wyprostowała się, pozbierała przybory podbiegła do wieszaka, zarzuciła na siebie kusy szlafroczek pokazując na zakończenie do okna swój tyłeczek - jeszcze obrót i już wybiegły za drzwi zamykając je za sobą.
W pokoju, po wtarciu w siebie balsamów i toników, zgasiły światło i rzuciły się na łóżka. Kasia słysząc postękiwania Julki przeniosła się do niej. Co się stał? Tęsknisz do J...?. Tak, bardzo. Chciałabym by tu był ze mną.
- A Janusz? (to narzeczony).
Czniam go. Jak wrócę to z nim zerwę. Oddam mu pierścionek zaręczynowy i cześć.
Śpij, zaraz cię ukołyszę, to mówiąc zaczęła Julkę głaskać po piersiach, udach, włożyła jej delikatnie palec, a potem dwa w jej oczko i wolniutko zaczęła ją pieścić środku, omijając perfidnie łechtaczkę. Chciała by Julka sama o to poprosiła. Doczekała się. Julka zaczęła pracować biodrami by palce jej przyjaciółki wreszcie zajęły się tą częścią jej seksualności. Kasia była nieubłagana. Czekała aż Julka sama poprosi. Wstała i wyjęła coś z szafki. Usiadła w nogach Julki.
Kasiu... proszę... Kasia zdwoiła swoje pieszczoty a następnie użyła wibratora po chwili Julka odleciała... Leciała długo, sama nie wie jak długo. Śniło jej się, że leży z J..., który ją obejmuje i delikatnie głaszcze. Szepce jej do ucha: śpij kochanie, śpij.
Obudziła się wcześnie. Umyła twarz pod umywalką, szybko się ubrała i ...