1. Okiem obserwatora - Ozolagnia (I)


    Data: 09.05.2019, Kategorie: ozolagnia, wąchanie, prostytutka, pieszczoty, zapachy, Autor: Sztywny

    ... Lubisz świństewka?
    
    - Niekoniecznie. Bardziej lubię czystość.
    
    - Mogę się wykąpać.
    
    - Będę wdzięczny. Czy mogę popatrzyć?
    
    - Stówa za godzinę – przypomniała z uśmiechem.
    
    Zapłacił i poszedł za dziewczyną do łazienki. Stanął w progu, gdy ta chichocząc i przygryzając wargę, zrzucała z siebie kolejne ubrania. Była strasznie blada i wychudzona, ale Albert już się nieźle nakręcił całą sytuacją, żeby jej wygląd mu nie przeszkadzał.
    
    Weszła pod prysznic i zaczęła się myć, używając jego żelu. Specjalnie, żeby go jeszcze mocniej podjudzić, bardzo dokładnie wymyła wygoloną cipkę, momentami imitując masturbację. Podobnie zrobiła z pupą, wypinając się w jego stronę i skupiając się na rowku. Albert był już sztywny i miał ochotę wskoczyć w ubraniu pod prysznic, gdy tak wypięta włożyła sobie od spodu palce pomiędzy wargi sromowe. Powstrzymał się siłą woli, wychodząc z założenia, że ma całą godzinę.
    
    Umyta i sucha, dała się poprowadzić do sypialni. Położyła się na pogniecionej pościeli, prężąc mały biust, za to krzyżując nogi, by ukryć łono. Uśmiechała się zachęcająco. Dopiero teraz Albert postanowił się rozebrać, chociaż bardziej z powodu uwierających go bokserów niż chęci natychmiastowego spółkowania. Goły i naprężony pochylił się nad dziewczyną i zaczął ją głaskać po klatce piersiowej, wywołując gęsią skórkę.
    
    - Mogę do ciebie mówić Magda?
    
    - Pewnie. Podobam ci się?
    
    - Bardzo. Chciałbym cię powąchać.
    
    Zachichotała lekko zmieszana prośbą, ale wzruszyła ramionami, ...
    ... dając milczącą zgodę.
    
    Nachylił się bliżej i wciągnął powietrze spomiędzy jej piersi. Wodził nosem po brzuchu, wdychając mieszaninę męskiego żelu i naturalnej woni dziewczyny. Nie śpieszył się, powoli wędrował z miejsca na miejsce, zatrzymując się na chwilę nad brodawkami, aż w końcu dotarł do pachy Magdy. Tu zabawił trochę dłużej, ale wciąż nie dotykał jej, tylko wąchał. Z zadowoleniem obserwował, jak dziewczyna dostaje od czasu do czasu ciarek. Przestała się uśmiechać, miała rozchylone usta i z ciekawością podszytą lekkim zniecierpliwieniem obserwowała Alberta.
    
    Jej zapach był mocniejszy pod pachą, przez co bardziej podniecający. Wyobraził sobie, jak będzie pachnieć, gdy się spoci. Ta myśl wywołała u niego ciarki na plecach. Przysunął się bliżej i przyłożył twarz do szyi Magdy. Woń wzbogaciła się o mieszaninę papierosów i lakieru do włosów. Głowy nie umyła i teraz trochę tego żałował. Mimo to wciąż czerpał przyjemność z nie fizycznego kontaktu. Jednak podniecony penis domagał się czegoś więcej.
    
    Zsunął się niżej, w okolice bikini, zaciągając się tamtejszymi woniami. Magda rozchyliła nogi, odsłaniając całą gamę nowych doznań. Zobaczył, że łechtaczka i wargi sromowe lekko błyszczą, szybko się zorientował, że nie od wody. Męskie ego urosło na myśl, że samym tylko wąchaniem podniecił nikogo innego jak prostytutkę. Jej ręce zrobiły się niecierpliwe, nie wiedziały, czy powinny dotykać siebie, czy jego.
    
    - Trzymaj ręce przy sobie, Madziu.
    
    Posłuchała, chociaż z pewnym ...
«1...345...8»