Wspomnienia z dziecinstwa - ferie cz.2
Data: 21.04.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Venom
... Monia uśmiechnęła się. Ściągnęła skórę mocniej aż główka naprężyła się i zaczęła jeździć wargami i językiem po różowej końcówce. Czegoś takiego nie czułem nigdy wcześniej. Super extra fajnie to za mało powiedziane. Drżałem pod dotykiem jej ust i języka jak ona. Wyczuła, że jestem ogromnie podniecony i powiedziała:
- Tylko mów jak będziesz tryskał, nie chcę się utopić - zaśmiała się i wróciła do pieszczot. Czas się dla mnie zatrzymał. Nie wiem ile tak wytrzymałem (pewnie parę sekund), kiedy poczułem falę gorąca skupiającą się na moim kroczu.
- Już!!! - ledwo wydobyłem z siebie głos. Monika uniosła głowę trzymając członka w pionie. Pierwszy strzał poleciał gdzieś na metr w górę albo wyżej. Drugi trochę niżej, ale gruba nić nasienia nie miała końca. Spadając ochlapała mi klatę i brzuch aż do członka. Następne wytryski moczyły wszystko wokół. Monia wpatrywała się w tą fontannę zafascynowana, a kiedy przestało wreszcie tryskać zrobiła coś, czego się nie spodziewałem. Pochyliła się i zaczęła go pieścić. Był cały w spermie i widziałem nitki śluzu ciągnące się za jej językiem i wargami. Włożyła go nawet do buzi co spowodowało u mnie drgawki, bo łepek był tak wrażliwy jak nigdy dotąd. A może był, tylko nikt go wcześniej nie całował. Po jakimś czasie kuzynka podniosła głowę, a moim oczom ukazały się usta całe pokryte nasieniem.
- Jak smakuje? - spytałem zaciekawiony.
- Jak? Dziwnie - odpowiedziała - ale nie jest obrzydliwe jak myślałam wcześniej, zresztą...zgarnęła palcem ...
... trochę śluzu z mojego brzucha i podsunęła mi do ust. Zawahałem się przez chwilę, ale oblizałem palec Moniki. Rzeczywiście smak był dziwny, trochę słony.
- Ja chyba wolę smak śluzu z twojej cipki. - No to na co czekasz? - zapytała z szelmowskim uśmiechem. Wytarłem się kocem i zrobiłem miejsce dla niej. Znalazła suche miejsce, położyła się na plecach unosząc nogi i rozłożyła je na boki.
- Słuchaj, dlaczego tak głośno jęczałaś jak ci poprzednio całowałem? - spytałem sadowiąc się pośrodku. - Nie wiem, nie mogłam ciszej.
- To zakryj usta, bo sąsiedzi usłyszą i będzie draka. Zachichotała i kiwnęła głową. Opuszczając głowę potarłem niechcący udo policzkiem, a ona zadrżała. Patrzyłem też na łechtaczkę która się czerwieniła. Nie odrywając wzroku przyłożyłem usta do uda tuż przy cipce. Znów zmieniała delikatnie kolor powiększając się przy tym. Oddech Moni też się pogłębił więc zrozumiałem, że jest więcej miejsc na jej ciele które są kluczowe w zabawie. Zacząłem jeździć językiem wokół cipki nie dotykając fałdki, która zrobiła się bordowa i wyszła spomiędzy warg. Kuzynka unosiła pupcię do góry, a ze szparki wydobywał się płyn. Rozchyliłem usta i zacząłem przyciskać do niej język. O dziwo szparka otworzyła się pozwalając wejść koniuszkowi mojego języka do środka. - Och - wyszeptała Monika, a ja wkładałem tam język sycąc się jej smakiem. Ciemnoczerwona łechtaczka była już ogromna. Odczepiłem się od dziurki, by wreszcie ją polizać.
Aaaach! Aaach! Aaaach! - zaczęła głośno jęczeć. ...