-
SERGIUSZ W CHUTORZE
Data: 27.04.2020, Autor: KubaNCh
... swoją narastającą ochotę ze spodziewanym tylko jednym noclegiem. W końcu dotarli do chutoru wkrótce po żniwach. Tak jak ostatnia go żegnała, tak teraz pierwsza powitała Natasza. Lecz ku zaskoczeniu Sergiusza jej płócienna sukienka wydęta była półroczną ciążą. – „Wrócili wojacy? - zapytał powstrzymując się od pocałowania jej w pełne usta. – „Nie panie, nie mamy żadnych wiadomości" - padła odpowiedź. Weszli z przewodnikiem do chaty witani w sieni przez Aspazję. Zaskoczenie Sergiusza stało się jeszcze większe: Aspazja też nosiła pod spódnicą półroczny brzuszek! Gdy znaleźli się w izbie powitały go pozostałe córki i wszystkie, łącznie z 15-letnią Teodozją z niemal jednakowymi brzuchami! – „Czyżby to ja?" - zastanowił się Sergiusz. Tym razem nie było gorącej kąpieli, a jedynie szansa opłukania się pod studziennym żurawiem, zaś spać poszli wraz z przewodnikiem do stajni na siano. Sergiusz nie mogąc usnąć, przez długie godziny wspominał burzliwe i tak owocne noce sprzed pól roku, marząc by Natasza wprawnymi palcami zrobiła z nim to, czego sam ręką dokonywał do rana po wielokroć. Następnego dnia udali się w dalszą podróż, Sergiusz żegnając się z każdą kładł dłonie na brzuchach, by poczuć poruszenie swych dzieł, lecz nie zapowiedział swego powrotu. Wprost przeciwnie: poprzysiągł sobie zmienić trasę na kolejny rok.