-
Przybrana córa 2
Data: 30.04.2020, Kategorie: Anal Tabu, Autor: intensivekiller
... Wszedłem w nią powoli. Jęknęła patrząc mi w oczy. Oparła jedną nogę na mojej klatce piersiowej. Moje ruchy stawały się coraz szybsze. Wsuwałem się w jej wąską cipkę rytmicznie, wsłuchując się w jęki rozkoszy jakie z siebie wydawała. -Tatku, moja stopa, poliż mi paluszki, proszę. Łapiąc ją za kostkę zacząłem lizać jej paluszki. Ssąc wpatrywałem się w drgające w rytm moich pchnięć cycuszki. -O tak, posuwaj mnie. Posuwaj swoją księżniczkę. Zostawiłem jej stopę i położyłem się na niej. Zacząłem ją całować. Nie przerywając pocałunku uniosłem ją. Instynktownie oplotła mnie nogami. Podskakiwała na moim fiucie z niezłym zaangażowaniem. Niezbyt wygodna pozycja szybko nas oboje zmęczyła. -Chce cię ujeżdżać. Połóż się. Marysia bez zbędnego gadania oparła się o mnie i zaczęła szybko poruszać się do przodu i do tyłu. Oboje dyszeliśmy i sapaliśmy z podniecenia. Oboje jęczeliśmy z rozkoszy. Po kilku minutach widziałem jak opadła z sił. Wsparła się nogami i teraz to ja przejąłem inicjatywę. Tempo wróciło, a wraz z nim urocze jęki Marysi. -Jeśli chcesz skarbie to zaraz dojdę. Możesz znowu połknąć. -Oczywiście, że chcę. Zeskoczyła zwinnie i zaczęła ssać kutasa, ręką miętosząć jaja. Bez problemów wsuwała sobie do gardła całego. Nie musiała długo czekać. Kolejny raz uwolniłem w jej ustach tak pożądane przez nią nasienie. Zassała wszystko i otworzyła usta żeby mi pokazać. Po chwili połknęła wszystko i lizała mojego kutasa dalej. Choć odrobinę już stracił sprężystość ...
... nadal był wystarczający dla Marysi. Miałem dla niej jeszcze jedną niespodziankę. Gdy tylko skończy bawić się moim fiutem i stanie na wysokości zadania, wyrucham jej ciasną dupkę. Kilkanaście minut w ustach mojej córy wystarczyło, żeby wrócić do gry. -Marysiu wypnij się znowu. -Dobrze tatku. Nakierowałem kutasa na jej dupę i delikatnie napierałem. -Tam jeszcze nie miałam kutasa, to pierwszy raz. -Pierwszy raz którego nie zapomnisz księżniczko. Będę cię ruchał aż się nie spuszcze. -Ale ja chcę... Przerwałem jej silnym pchnięciem po którym jedynie mogła przeciągle jęknąć. Z każdym pchnięciem jęki bólu ustępowały jękom rozkoszy. Drżące nogi przestawały drżeć, a prośby o zwolnienie ustąpiły miejsca prośbą o mocniejsze rżnięcie. Biały tyłeczek obijał się o mnie, w końcu położyłem się na niej, aby móc całować jej szyje. Docisnąłem ją mocniej do łóżka i pocałowałem w policzek. Chwilę po tym wystrzeliłem w jej dupę falą spermy. Wstałem z niej, cofnąłem się. Marysia podniosła się, a z jej tyłka wypływała leniwie sperma. Usiadłem na łóżku opierając ręce za sobą. Ręką Marysia zebrała trochę wypływającego płynu i zlizała. -Chcę jeszcze. Jeszcze raz! Doszła do mnie i sama nakierowała kutasa na swoją dupę. Nie musiałem nic robić. Sama ujeżdżała mnie nabijając się dupskiem. Wsunąłem się głębiej na łóżko, pozwalając Marysi oprzeć nogi o moje. Kontynuowała swoje harce. A ja kolejny raz spuściłem się dla mojej księżniczki. Posiedziała chwilę, po czym zeszła i znowu ...