Ostatni rok (II). Przełamanie Dominiki
Data: 04.05.2020,
Kategorie:
nauczycielka,
szantaż,
Anal
Nastolatki
uczeń,
Autor: Slaanesh
... krokiem ruszyła w stronę biurka. Na chwilę stanęła przy tablicy, napisała na niej temat pracy domowej, zadała klasie kilka pytań by upewnić się, że każdy ją zrozumiał na swoim krześle zauważając, że do końca lekcji zostało niecałe 5 minut i że dostała kolejną wiadomość.
Zmysłowo sięgnęła po telefon i znów przygryzła wargę gdy odczytała jej treść. Bartek napisał krótko: „Po lekcji toaleta na ostatnim piętrze”. Po czymś takim Dominika była pewna, że to nie koniec na dziś, a najgorsze było to, że nawet ją to ucieszyło.
Gdy zadzwonił dzwonek i wszyscy opuścili klasę Dominika jeszcze na chwilę została na swoim miejscu. Jej serce mocno biło, a dłonie lekko trzęsły się jednocześnie ze strachu i podniecenia tym co niedługo może się stać. Wiedziała, że w zasadzie nie ma wyboru, ale o dziwo nie przeszkadzało jej to za bardzo. Wręcz przeciwnie, pozwalało zagłuszyć wyrzuty sumienia i dać się ponieść.
W końcu powoli wstała, spakowała niewielkiego laptopa do torebki i przewiesiła ją przez ramię. Jeszcze kilkanaście sekund jej moralność walczyła z podnieceniem chcąc przywrócić jej resztki zdrowego rozsądku, ale przegrała tę walkę z kretesem więc kobieta wyszła z klasy i od razu po zamknięciu drzwi niespiesznym krokiem ruszyła w kierunku schodów chcąc wejść na górę. Na szczęście większość uczniów i pracowników szkoły ruszyło w przeciwnym kierunku więc po chwili jej kroki odbijały się po praktycznie pustych korytarzach.
Podeszła do drzwi wyznaczonej łazienki i rozejrzała się ...
... dookoła, aby upewnić się czy na pewno jest tu sama. Wybór miejsca przez Bartka nie był przypadkowy, bo na ostatnim piętrze wiele klas było remontowanych w związku z czym lekcje odbywały się na nim stosunkowo rzadko.
Gdy Dominika potwierdziła, że jest sama westchnęła głęboko żeby dodać sobie odwagi po czym nacisnęła klamkę i weszła do środka. Przeszła przez pomieszczenie, w którym znajdowały się umywalki i po otwarciu kolejnych drzwi weszła do drugiego gdzie były kabiny i pisuary. Bartek już czekał siedząc na parapecie okna, z którego rozciągał się widok na szkolne boisko i salę gimnastyczną na której w piątek odbywała się studniówka.
- Jestem - stwierdziła oczywistość jednocześnie zamykając za sobą drzwi. Nie za bardzo wiedziała jak miała zacząć. Bartek uśmiechnął się drwiąco.
- Widzę Dominiczko – rzekł pewnym głosem po czym spojrzał jej w oczy i rozkazał:
- Rozepnij bluzkę i odsłoń je.
Polonistka westchnęła i położyła torebkę na podłodze po czym lekko drżącymi dłońmi sięgnęła po pierwszy zapięty guzik. Rozpięła go i niespiesznie zaczęła rozpinać kolejne stopniowo odsłaniając falujące z każdym jej głębokim oddechem piersi wygodnie ułożone w białym koronkowym staniku, a po chwili też zgrabny, płaski brzuch.
- Często zapraszasz tutaj dziewczyny? - spytała cicho. Zostawiła zapięty guzik zaraz nad paskiem i odsunęła poły bluzki na boki eksponując jeszcze bardziej swoje ciało.
- W sumie to od czasu remontów kilka razy się zdarzyło – rzekł Bartek uśmiechając się i ...