-
Ostatni rok (II). Przełamanie Dominiki
Data: 04.05.2020, Kategorie: nauczycielka, szantaż, Anal Nastolatki uczeń, Autor: Slaanesh
... głowę i posłusznie wykonała polecenie recytując z pamięci swój numer telefonu i obserwując jak Bartek go zapisuje. - Dobra to układ jest taki – rzekł patrząc na nią z góry - Jest pani do mojej dyspozycji do końca roku szkolnego. Robi pani wszystko co każę i bez kwękania to wtedy nikt nie zobaczy zdjęć i całość się nie wyda. Zaczyna się to od teraz więc już przed lekcją i na lekcji możesz spodziewać się jakieś wiadomości z życzeniami ode mnie. Zrozumiałaś? Dominikę jakoś mocno uderzyło to pytanie i to w jak oczywisty sposób Bartek przeszedł z nią na “ty”. Siedziała ze spuszczoną głową chwilę milcząc. W końcu podniosła ją i spojrzała na Bartka. On patrzył na nią z góry tym pewnym wzrokiem i z pogardliwym uśmiechem na twarzy sekunda za sekundą podsycając to podniecające poniżenie. - Tak... zrozumiałam - odpowiedziała cicho. - Doskonale, w takim razie do zobaczenia na ostatniej lekcji – rzucił Bartek po czym jakby zupełnie nic się nie stało wyszedł z klasy zostawiając ją z bałaganem najróżniejszych myśli kręcących się jak szalone w jej głowie. Po wyjściu Bartka z klasy od razu zaczęła jak najszybciej doprowadzać się do porządku bo do końca przerwy zostało bardzo mało czasu. Najpierw poprawiła ubranie, a później zaczęła się brać za korektę tylko delikatnie zepsutego makijażu. Ledwo skończyła, już zabrzmiał dzwonek nie dając kobiecie ani chwili na poukładanie sobie w głowie tego co tak naprawdę się wydarzyło. Może dlatego przez całą kolejną lekcję była jakby ...
... nieobecna. Prowadziła ją prawie jak robot powtarzając mechanicznie kolejne zdania jednakże miała wrażenie, że nikt nie zwrócił na to uwagi, a może po prostu pomyśleli, że pani Dominika ma gorszy dzień. Po zakończeniu lekcji jej myśli dalej pozostawały w rozsypce więc przez dwie kolejne ograniczyła swoją aktywność dydaktyczną do minimum bardziej polegając na niezawodnym sposobie jakim było danie uczniom coś do roboty. Zarówno siedząc przy biurku jak i chodząc po klasie co chwila zerkała to w okno to na telefon zastanawiając czy Bartek cokolwiek do niej napisze, a jak już napisze to czego zażąda. Zdecydowanie powiedział, że jej nie odpuści przynajmniej do końca roku, a po tym co się stało w pełni zdawała sobie sprawę, że tak naprawdę jest na jego łasce. Podczas przedostatniej lekcji oprócz telefonu i okna zerkała też na zegar, który bez litości przypominał jej z każdą minutą zbliżała się ta jej ostania lekcja, lekcja którą będzie prowadzić z klasą maturalną, w której był jej oprawca. Chociaż oprawca nie było tutaj najbardziej adekwatnym określeniem, bowiem jak bardzo by się nie wstydziła do tego przyznać to ten chłopak nie zrobił jeszcze nic co by nie sprawiło jej przyjemności . A co było najgorsze i najbardziej wstydliwe w tym wszystkim to fakt, że przyjemności było bardzo dużo, a ona sama podświadomie chciała jeszcze więcej. Gdy ostatnia lekcja dobiegała końca Dominika zauważyła, że na jej telefonie pojawiła się wiadomość od nieznanego numeru. Wiedziała doskonale od kogo ...