Ostatni rok (II). Przełamanie Dominiki
Data: 04.05.2020,
Kategorie:
nauczycielka,
szantaż,
Anal
Nastolatki
uczeń,
Autor: Slaanesh
... pomyślała w równym stopniu podniecona i przestraszona tym co przyniesie kolejna lekcja.
Dzwonek bezlitośnie obwieścił jej, że właśnie się zaczęło. Dominika wstała i podeszłą do drzwi, a jedyną rzeczą jakiej była pewna było to, że ta lekcja nie będzie taka jak poprzednie. Otworzyła klasę, a uczniowie zaczęli się powoli wlewać do środka i zajmować miejsca w ławkach. W tym czasie ona podeszła do swojego biurka, stanęła przy nim i skierowała wzrok od razu na ostatnią ławkę w rzędzie pod oknem. To właśnie w tej ławce siedział Bartek. Normalnie obok niego, zaraz pod oknem siedziałby Piotrek jednak tym razem jego miejsce było puste. Tak samo puste było miejsce bezpośrednio przed Bartkiem, bo tam normalnie siedziałby Maciek, razem z Mileną, sympatyczną i dobrze uczącą się, krótkowłosą blondynką. Jak widać Bartek nie kłamał i pozostali dwaj chłopcy, z którymi tak dobrze bawiła się w piątek faktycznie bali się przyjść dziś do szkoły. Dominika nie wiedziała czy się z tego faktu cieszyć czy wręcz przeciwnie.
Nauczycielka westchnęła i przesunęła wzrokiem po całej klasie po czym jakby nigdy nic zaczęła prowadzić lekcję tym razem z jakiegoś powodu o wiele bardziej skupiona i aktywna niż na poprzednich zajęciach . Widziała znów pojrzenia, które lustrowały jej pośladki i bardziej niż zwykle zaglądały jej w dekolt, ale nie miała zbyt wiele czasu żeby się nimi delektować bo cały czas dyskretnie zerkała to w stronę Bartka to telefonu. Chłopak o dziwo nie zachowywał się jakoś ...
... szczególnie, to w jaki sposób uczestniczył w lekcji, co i jak mówił i jak odpowiadał na pytania w zasadzie nie odbiegało w żaden sposób od tego co miało miejsce przed studniówką. Z jednej strony cieszyło to Dominikę, ponieważ umacniało ją w przekonaniu, że Bartek nie jest jakimś napalonym gówniarzem, który zamiast głową myśli główką i potrafi mimo wszystko zachowywać pozory „normalności”, ale z drugiej strony po cichu liczyła na coś nienormalnego.
Jej ciche pragnienia spełniły się po około dwudziestu minutach lekcji gdy siadając przy biurku zauważyła, że na jej telefonie przybyła nieprzeczytana wiadomość tego „specjalnego” ucznia. Jakby nigdy nic nakazała klasie przeczytanie omawianego fragmentu lektury, a jej palec powędrował szybko do ekranu urządzenia by odczytać co tam wymyślił Bartek. Nie myślała już o wstydzie i strachu, czy niepewności. Zaakceptowała te uczucia a rosnące z każdą minutą podniecenie skutecznie dusiło w niej zdrowy rozsądek.
„Pochyl się opierając się o ławkę, tak żeby można było ładnie zajrzeć w Twój dekolt.” Dominika się uśmiechnęła. Zadanie nie było zbyt trudne ale mogło okazać się całkiem przyjemne. Trochę się bała, że Bartek wymyśli coś naprawdę głupiego, ale jak się okazuje miał on jakieś wyczucie tego co jest możliwe, a co nie.
Rozejrzała się po klasie i wstała. Wiadomość nie precyzowała ani przed kim ma się tak pochylić ani na jak długo więc zaraz po wstaniu napisała coś na tablicy i podeszła do pierwszej środkowej ławki na której leżała w piątek i ...