-
Wakacje Odc.2. Córka szefa
Data: 07.05.2020, Autor: andrewboock
... imię? - odezwałem się w końcu. - Agnieszka - odparła zagarniając niewinnie kosmyk włosów za ucho. Jej młode piersi zafalowały gwałtownie omal nie wymykając się z materiału sukienki. Mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na dwóch kuszących krągłościach. Dziewczyna zachichotała co mnie wyrwało z gapienia się na jej biust i zerknąłem w oczy przepełnione rządzą. - Kochałaś się już? - zapytałem, ale nie mogłem powstrzymać zdziwienia w moim glosie. Szatynka nie wyglądała na zbuntowaną nastolatkę tylko na dojrzewającą kobietę. - W tyłeczek wielokrotnie... Kiedyś miałam chłopaka, który mnie nakłonił do tego i mi się spodobało...a jak jestem sama to pieszczę swoją małą, ale zawsze w tyłeczek musze coś wsunąć choć troszeczkę paluszka...mam taka fajna szczoteczek do włosów... - Szczotkę do włosów? - zdziwiłem się jej kreatywnością. - Tak - powiedziała zawstydzona ściskając uda. - Ma taki przyjemny kształt. Okrągła główeczka i smukła rączka, która przyjemnie rozsuwa mi pośladki bez najmniejszych oporów. Pokazać? - Masz ja przy sobie?! - Oczywiście, przecież to szczotka do włosów - odparła oczywistym tonem. Biłem się z myślami, gdyż Agnieszka była małolatą, a na dodatek córka mojego szefa. Nie chciałem być przyłapany na małych zabawach z nią i stracić prace, a co gorsza wściekły ojciec chciałby wepchnąć mnie do więzienia. Do tego wszystkiego jeszcze dochodziła różnica wieku, która wynosiła niespełna osiem lat. Agnieszka uśmiechnęła się i włożyła drobną dłoń do ...
... torebki. Wyciągnęła ją ściskając miedzy palcami szczotkę do włosów za głowę z pręcikami i pokazywała mi kształt rączki. Drobna krągła głowica przechodziła w rozchodzący się szerzej trzon. Nastolatka uśmiechnęła się dumnie prezentując przedmiot do sprawiania uciechy. Potrząsnęła przed moimi oczami szczotka posyłając buziaka. - Chcesz zobaczyć? - zapytała przygryzając dolną wargę. Moralność! Nie pozwól na to! Nie dopuść do swojego zepsucia! - Oczywiście - odparłem słabym ledwie słyszalnym głosem. Usta szatynki ułożyły się w szeroki uśmiech, a palce zacisnęły się mocniej na główce szczotki. Przygryzła wargi ściskając uda i pochylając się lekko do przodu. Wyglądała ponętnie i pociągająco jak na swój młody wiek. Spojrzała na chwiejny stolik, który stał pod ścianą w towarzystwie krzesła równie niestabilnego co większy towarzysz. Podeszła do niego i położyła szczotkę na gładkim blacie. Zerknęła na mnie spod ramienia i wypiela zgrabny tyłek, który skryty był pod fałdami materiału jej sukienki. Dłonie dziewczyny pojawiły się na pośladkach i chwyciła zbędne okrycie. Przesuwało się ono powoli w górę ukazując smukłe uda, a następnie zarys wypiętych krągłości. Przełknąłem głośno ślinę, gdy ujrzałem zgrabne kształty, które nie skrywały się pod bielizną. Dziewczyna była bardzo wyuzdana i pociągająca, gdy jeszcze bardziej wyprężyła tyłek. Pomiędzy udami wyżłobiła się zaróżowiona szparka. która lśniła w sztucznym świetle nagiej żarówki. Wargi zaciskały mocno dostęp do gorącego ...