1. Marta II


    Data: 16.05.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Istota

    ... radochy. Do tego pomagałam sobie rączką. W końcu wystrzelił, a ja próbowałam wszystko wyzbierać. Niestety było tego za dużo. Poleciało mi kącikiem ust.
    
    Widziałam jak on głęboko oddycha.
    
    - Dobrze? - spytałam.
    
    - Jak nigdy, jesteś świetna – odparł.
    
    - To teraz zajmij się mną. No już, zapraszam. - Rozłożyłam nogi i czekałam aż weźmie sprawę w swoje ręce, a raczej usta. - Zbliż główkę i pokaż co umiesz, a potem zobaczymy, co ty na to?
    
    Nic nie odpowiedział, tylko zabrał się do roboty. W ustach ciągle miałam posmak jego nektaru, ale po chwili przestało mieć to jakiekolwiek znaczenie. Tak dobrze mi się robiło. Coraz lepiej potrafił drażnić łechtaczkę, która robiła się coraz bardziej ciepła, jakby paliła mnie. Kręcił kółka językiem i robił coraz mocniejsze ruchy. Raz czy dwa spróbował ssać, ale szybko przestał, bo pacnęłam go w głowę.
    
    - Nie teraz, kochany, drażni – szepnęłam. - Sam język i usta. Robisz to bardzo dobrze.
    
    Po chwili zaczęły mi drżeć uda. Wiedziałam, że się zbliża, a łechtaczka już naprawdę mnie paliła. I nadeszło ukojenie. Dość silny orgazm, jakby bardzo rozgrzana norka została załagodzona najprzyjemniejszym i chłodnym balsamem. Zrobiłam się bardzo rozluźniona i oddałam się w objęcia przyjemności. A on, dość taktownie, przytulił mnie i pocałował w usta.
    
    - Poczekaj chwilę, to było boskie – powiedziałam.
    
    Widziałam w jego oczach, że chce więcej. I zamierzałam mu to dać.Gdy się zregenerowałam i spojrzałam na jego pokaźne przyrodzenie. Zaczęłam je ...
    ... masować i już chciał przejść do czynu.
    
    - Nie, położysz się, a ja zajmę się resztą. Odpocznij, zrobiłeś dobrą robotę na dole, to teraz pozwól, że ja się zajmę tobą.
    
    Nałożyłam na jego sterczący maszt gumkę i przyłożyłam go do mojej norki. Zaczęłam nim poruszać i powoli zaczęłam się na niego nabijać. Czułam ciepło, które rozchodziło się po moim ciele i pulsowało. Wchodził coraz głębiej, powoli, a każdy centymetr czułam dość dokładnie. Powietrze mi utknęło w płucach i dopóki nie wszedł cały, to nie wypuszczałam. W końcu jak wszedł do końca to siedziałam chwilę w bezruchu i zaczęłam poruszać biodrami.
    
    Widziałam, że to daje niemało radości mojemu partnerowi. Ruchy stawały się coraz bardziej rytmiczne i szybsze. W końcu pochyliłam się i zaczęłam go całować, a namiętne ruchy przeobraziły się w niebotyczny taniec, który ciągle przybierał na prędkości. W końcu on mnie odwrócił na plecy i przejął kontrolę. Zaczęliśmy robić to w pozycji klasycznej. On wchodził we mnie, a ja leżałam i czułam jak moja muszelka płonie z rozkoszy i pulsuje. Natomiast Piotr wykonywał coraz mocniejsze ruchy. Oboje powoli dochodziliśmy. Rękoma ściskał moje piersi i drażnił kciukami sutki. W końcu doszedł. Po kilku sekundach widząc, że niewiele mi brakuje, to zajął się ręką moją dziurką i znowu zaczął drażnić i zataczać kółka.Nie minęło kilka chwil, a przez moje ciało przeszedł potężny orgazm i aż musiałam przez chwilę łapać oddech.
    
    - Dziękuję – powiedział i pocałował mnie w usta.
    
    Uśmiechnęłam się ...